Siedlczanie przed spotkaniem z liderem
Dopiero w środę koszykarzy SKK Siedlce czeka prawdziwy test w I lidze. Wówczas ekipa z Mazowsza spotka się w Stargardzie Szczecińskim w meczu z miejscową Spójnią. Będzie to spotkanie drużyn, które jeszcze w nowych rozgrywkach nie straciły punktu. Czy siedlczanie zrewanżują się rywalom za wysoką porażkę z poprzedniego sezonu?
Jakub Artych
W sobotę koszykarze SKK Siedlce podejmowali POLOmarket Sportino Inowrocław. Wobec dużych roszad kadrowych w składzie gości przed sezonem, po raz pierwszy większe szanse na zwycięstwo mieli zawodnicy SKK. - Klub z Siedlec na tyle się wzmocnił, że to my byliśmy faworytem w tym spotkaniu - podkreślał Radosław Basiński, rozgrywający siedleckiej ekipy. Gospodarze dzięki bardzo dobrej grze w obronie i dłuższej ławce rezerwowych pokonali podopiecznych Aleksandra Krutikowa 72:64.
Mimo dwóch zwycięstw, gra zespołu z Mazowsza nie wygląda jeszcze idealnie. Zarówno w pierwszej potyczce w Jeleniej Górze jak i w sobotnim spotkaniu ze Sportino Inowrocław, drużynie z Siedlec zdarzały się chwile dekoncentracji, które pozwalały przeciwnikowi odrobić stratę do siedlczan. - To jest jeszcze nasz problem - przestoje w meczu. Wychodzimy na prowadzenie. Mamy 10 punktów przewagi i nie potrafimy przeciwnika kolokwialnie mówiąc dobić. Pozwalamy im dojść do remisu i znowu musimy się od początku męczyć. Trzeba koniecznie nad tym popracować, bo z mocniejszymi przeciwnikami może nie udać się ponownie wyjść na takie prowadzenie - zauważa były gracz MKSu Dąbrowy Górniczej.