Kazimierz Mikołajec: Czeka nas poważne wyzwanie

KK ROW Rybnik w iście znakomity sposób rozpoczął sezon 2011/2012 w rozgrywkach Ford Germaz Ekstraklasy. Z sześciu dotychczas rozegranych meczów, rybniczanki wygrały wszystkie, co jest z pewnością największą niespodzianką startu sezonu. W ostatnim swoim pojedynku zawodniczki ROW-u nie pozostawiły złudzeń drużynie łódzkiego Widzewa, ale już teraz czeka na nie wielkie wyzwanie.

Krzysztof Kaczmarczyk
Krzysztof Kaczmarczyk

Poniedziałkowe starcie w Łodzi z Widzewem było popisem gry drużyny ze Śląska, która od początku zdominowała wydarzenia na parkiecie, prowadząc już w pierwszej kwarcie 19:4, a w drugiej 42:14. - Ten mecz rzeczywiście ułożył się od samego początku dla nas dobrze. Graliśmy dobrze w defensywie i skutecznie w ataku. Już niemal na początku przewaga wynosiła ponad dwadzieścia punktów, a to ułożyło nam spotkanie - komentuje mecz Kazimierz Mikołajec, szkoleniowiec KK ROW Rybnik.

Początek spotkania cieszy szkoleniowca z Rybnika tym bardziej, że olbrzymie problemy z przewinieniami miały kluczowe zawodniczki, czyli Sybil Dosty oraz Alexis Rack. Zmienniczki grały jednak doskonale, bowiem nie tylko przewaga ROW-u nie malała, ale i z każdą kolejną minutą rosła. - Pomimo problemów z faulami Sybil Dosty czy Alexis Rack, które dużo czasu spędziły w tym meczu na ławce, nie mieliśmy problemów z grą. Cieszy to, że bez nich na parkiecie, również potrafiliśmy powiększać naszą przewagę - dodaje Mikołajec.

W drugiej połowie meczu rybniczanki w pełni kontrolowały już przebieg wydarzeń na parkiecie. Co prawda przewaga może i nie rosła, ale cały czas trzymała się na swoim poziomie. - W naszą grę wkradło się sporo błędów po przerwie, ale przy takiej przewadze poziom koncentracji trochę ucieka. Inna sprawa jest taka, że Widzew w drugiej części meczu zaczął grać zdecydowanie lepiej, dlatego nie było łatwo powiększać już i tak dużej przewagi. Niemniej myślę, że było parę takich zagrań w ataku czy obronie, które można ocenić takimi z naszej najwyższej półki - dodaje Mikołajec.

Sześć meczów i sześć zwycięstw to doskonałe rozpoczęcie dla rybnickiego zespołu, który jest obok Wisły Can Pack Kraków i CCC Polkowice, niepokonaną drużyną w Ford Germaz Ekstraklasie. Już w najbliższą sobotę grono to zmniejszy się o przynajmniej jedną drużynę, bowiem do Rybnika zawita właśnie wicemistrz Polski z Polkowic. - Teraz czeka nas bardzo poważne wyzwanie, jakim będzie mecz z drużyną z Euroligi, czyli CCC Polkowice - mówi trener rewelacji startu rozgrywek. Czy rybniczanki znajdą receptę na zatrzymanie Pomarańczowych?

- Zdajemy sobie sprawę z kim gramy. Patrzymy jednak na ten mecz optymistycznie, bowiem z każdym można walczyć. Co musimy zrobić, żeby wygrać? Bardzo dużo. Musimy zagrać naprawdę bardzo dobry mecz w każdym elemencie, bowiem każdy przestój może kosztować nas bardzo wiele. Dlatego też bardzo starannie przygotowujemy się do tego pojedynku - kończy Mikołajec.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×