Szalone derby Mazowsza, pierwsza porażka Spójni - po 7. kolejce I ligi

Dwa wydarzenia skupiały największą uwagę w 7. kolejce. Przede wszystkim był to pojedynek na szczycie. W Łańcucie Sokół, który mimo jednej porażki prowadził w tabeli, podejmował niepokonaną i wypoczętą po dwutygodniowej przerwie Spójnię. Mimo falującej gry więcej sił zachowali podopieczni Dariusza Kaszowskiego, którzy w drugiej połowie nie dali szans rywalowi, wygrywając 69:56 i umacniając się w fotelu lidera. Ten rezultat oraz wygrane gdyńskiego Startu i PC SIDEn Toruń sprawiły, że cała czwórka ma po jednej porażce i urasta do miana faworytów rozgrywek. To jednak może być stan chwilowy, bo pojedynek Sokoła ze Spójnią rozpoczął dopiero serię bezpośrednich gier między tymi ekipami. Już za tydzień stargardzianie wybiorą się do Gdyni.

Niezwykły przebieg z sensacyjnym zakończeniem miały jednak derby Mazowsza. Obie drużyny z kwarty na kwartę zaskakiwały swoich fanów. Od mocnego uderzenia rozpoczął Znicz, który wygrał pierwszą kwartę w radomskiej hali 32:20. W kolejnych minutach pogoń gospodarzy okazała się jednak skuteczna. Najwięcej emocji dostarczyła ostatnia minuta regulaminowego czasu, w której Znicz roztrwonił sześciopunktową przewagę, a mimo tego mógł cieszyć się, że przystępuje do dogrywki. Decydujący rzut wolny spudłował bowiem Michał Nikiel. Ta pomyłka zemściła się na jego zespole, który w dogrywce nie miał żadnych szans, a 31 punktów zdobył koszykarz Znicza, Dominik Czubek.

Gracz kolejki:

Maciej Klima

Koszykarz Sokoła Łańcut gra najrówniej w tym sezonie ze swojej drużyny. W 7. kolejce poprowadził podkarpacki zespół do wygranej nad Spójnią, zdobywając 17 punktów i dokładając 11 zbiórek oraz 3 bloki. Wysoki zawodnik po raz kolejny pokazał też, że lubi rzucać z dystansu, dwukrotnie karcąc przeciwnika w kluczowych momentach.

Drużyna kolejki:

Znicz Basket Pruszków

Wybór nie mógł być inny. Młody zespół przetrzebiony kontuzjami pokazał charakter i strzeleckie umiejętności, ogrywając faworyzowaną Rosę Radom. Po dwóch porażkach na początku rozgrywek Znicz powraca do formy, którą straszył rywali w okresie przygotowawczym.

Rozczarowanie kolejki:

Łukasz Pacocha

Nie jest tajemnicą, że postawa AZS-u Radex zależy głównie od dyspozycji rozgrywającego. Mimo że gracz szczecińskich akademików znajduje się w czołówce statystyk, to na wyjazdach prezentuje się zupełnie inaczej niż u siebie. W Przemyślu zdobył tylko 8 punktów, trafiając 4 z 10 rzutów, a AZS Radex przegrał kolejny wyjazdowy mecz i na obiektach rywali pozostaje bez zwycięstwa. Okazja do rehabilitacji w poniedziałkowy wieczór, kiedy akademicy awansem zagrają w Łańcucie.

Zaskoczenie kolejki:

Michał Musijowski

Nominalnie drugi rozgrywający Polonii Przemyśl okazał się asem w rękawie trenera Macieja Milana. W meczu z AZS-em Radex spędził na parkiecie blisko 40 minut, zdobywając 23 punkty i 8 razy asystując. Co ciekawe, zwykle Musijowski gra mało i nawet ze swoim ostatnim występem notuje średnio 8 punktów na mecz. W tym spotkaniu oraz wcześniej w Gdyni pokazał jednak, że zasługuje na większy kredyt zaufania.

wyniki:

PC SIDEn Toruń - MOSiR Krosno 83:70 (20:18, 25:15, 23:16, 15:21)

NETO PTG Sokół Łańcut - Spójnia Stargard Szczeciński 69:56 (19:13, 7:21, 21:9, 22:13)

MKS Polonia Przemyśl - AZS Radex Szczecin 76:67 (24:15, 23:20, 13:15, 16:17)

SKK Siedlce - Start Lublin 85:64 (26:20, 20:11, 17:23, 22:10)

Sportino Inowrocław - Start Gdynia 58:82 (17:25, 16:18, 17:22, 8:17)

Rosa Radom - Znicz Basket Pruszków 91:103 ( 20:32, 21:15, 21:13, 21:23, d.8:20 )

Sudety Jelenia Góra - MKS Dąbrowa Górnicza 72:79 (14:22, 20:23, 21:20, 17:14)

Tabela I ligi mężczyzn

w 8. kolejce zagrają:

Start Gdynia - Spójnia

Start Lublin - Sportino

MKS Dąbrowa Górnicza - SKK

Znicz Basket - Sudety

PC SIDEn - Rosa

AZS Szczecin - MOSiR Krosno

AZS WSGK Kutno - Polonia Przemyśl

Pauza - Sokół Łańcut