Dariusz Maciejewski (trener KSSSE AZS PWSZ Gorzów Wlkp.): Muszę pogratulować zespołowi Widzewa, bo zagrał dzisiaj rewelacyjnie. Stanowiły w tym meczu prawdziwy monolit. Słowa pochwały za to, że wywiozły zwycięstwo z Gorzowa. Jest to dla mnie smutna sytuacja, bo nie cierpimy przegrywać we własnej hali. Staraliśmy się zawsze bronić tej hali. Tym razem się nie udało. Koszykarki z Łodzi wiedziały, że nie muszą tutaj wygrać, ale mogą zrobić dużą niespodziankę i to im się udało.
Piotr Neyder (trener Widzewa Łódź): Przede wszystkich chciałbym pogratulować swoim dziewczynom za postawę i to, co zrobiły w tym meczu. Cieszę się, że grały jako zespół, a nie jako indywidualności. Zawsze dziewczynom mówiłem, że jak będzie grać zespołowo to będziemy mogli grać na równi z innymi zespołami. Ostatni tydzień mieliśmy ciężki, były czarne chmury nad zespołem i nad moją osobą. Jeszcze raz bardzo dziękuję moim dziewczynom, że udźwignęły ten ciężar.
Katarzyna Dźwigalska (KSSSE AZS PWSZ Gorzów Wlkp.): Dołączam się do gratulacji dla zespołu Widzewa. Jak trener gości powiedział, to one w tym meczu były zespołem. U nas troszeczkę tego zabrakło. Zbyt indywidualnie chciałyśmy wygrać ten mecz. Dopóki szło grałyśmy skutecznie, później przyszedł moment dekoncentracji. Dogoniły nas dziewczyny z Łodzi i tą chęcią, ambicją i wolą walki nas przezwyciężyły. Do tego nie przywykliśmy w naszej hali i za to przepraszam. Jesteśmy jeszcze nawet nie na półmetku sezonu. Zespół z Widzewa na pewno zasłużenie wygrał te zawody.
Aleksandra Pawlak (Widzew Łódź): Gramy w polskim składzie i zawsze to powtarzam, że warto stawiać na polskie zawodniczki. Dobrze grałyśmy w obronie. Piłka nam siedziała i to była główna przyczyna naszego sukcesu. Też chciałam podziękować dziewczynom, bo zagrałyśmy bardzo dobre zawody.