Marzyłam o tym by śpiewać - wywiad z Ebony Ellis, koszykarką Odry Brzeg

Koszykarki Odry Brzeg podobnie jak w poprzednim sezonie, początek rozgrywek nie mogą zaliczyć do udanych. W dziewięciu spotkaniach odniosły zaledwie jedno zwycięstwo nad INEĄ AZS Poznań. Jedną z liderek zespołu jest Amerykanka Ebony Ellis, która mimo wszystko nie traci wiary w kolejne zwycięstwa.

W tym artykule dowiesz się o:

Mariusz Kolekta: Jak rozpoczęła się twoja przygoda z koszykówką?

Ebony Ellis: W koszykówkę zaczęłam grać dość późno, bo dopiero w ósmej klasie. Na początku nie chciałam grać, bo marzyłam o tym by śpiewać. Byłam jednak zbyt nieśmiała, aby śpiewać przed ludźmi, więc nici z mojej kariery wokalistki. Trener i niektórzy z moich przyjaciół namówił mnie do gry w koszykówkę, bo byłam wysoka. Mi się ten pomysł spodobał i od tamtej pory już nigdy nie przestałam w nią grać.

Jest ktoś na kim się wzorujesz?

- Tak naprawdę nie mam idola. Moja rodzina jest dla mnie największą inspiracją. Każdego dnia wspiera mnie bez względu na to jak daleko od domu jestem i w jakiej formie się znajduję. To oni są moimi największymi fanami, a ja ciężko pracuję na treningach i meczach aby ich nie zawieść.

Marzysz o grze w WNBA?

- I tu cie zaskoczę. Nie marzę o grze w WNBA. Cieszę się, że gram w Europie, mogę podróżować i zwiedzać inne kraje i jednocześnie robić to co kocham – czyli grać w koszykówkę.

Pierwszy raz zdarzyło się, że zagraniczne zawodniczki Odry Brzeg uczestniczyły przed sezonem w obozie przygotowawczym. Jak oceniasz taki pomysł?

- To świetny pomysł. Jest to mój pierwszy sezon gry w Europie i mogę się wiele nauczyć. Czas spędzony na obozie szkoleniowym pomógł mi się dostosować do nowego stylu gry jak również poznać się lepiej z dziewczynami. Ten czas pomógł również w zgraniu zgrania i budowie chemii naszego zespołu. Bez tego gra w koszykówkę byłaby bardzo trudna.

Uczysz się języka polskiego?

- Fani oraz koleżanki z drużyny próbują mnie nauczyć polskiego. Nauczyłem się już kilku słów i zabawnych zwrotów, ale jeszcze nie wszystkich. Język polski jest bardzo trudny w wymowie.

Amerykanka Ebony Ellis bardzo dobrze zaaklimatyzowała się w Brzegu

W takim razie sprawdzimy jakich słów się nauczyłaś?

- Sporo słów potrafię napisać m.in. "dzień dobry, bardzo ładnie, dziękuję, dobranoc, dobrze, proszę…" Zdecydowanie więcej słów potrafię jednak powiedzieć.

Po 8. kolejkach twoje statystyki były zadowalające. Średnio 11,6 pkt i 7,8 zbiórek w meczu.

- Moje statystyki nie są tak dobre, jak tego bym chciała. Wkładam każdego dnia sporo sił na treningach, aby być jeszcze lepszym. Będę zadowolona, gdy moja gra przyczyni się do zwycięstw naszego zespołu, wówczas mogę być szczęśliwa ze statystyk. Do tego czasu nie pozostaje mi nic innego jak jeszcze mocniej trenować.

Póki co zespół ma na koncie zaledwie jedno zwycięstwo…

- Wygraliśmy mecz z INEĄ, ponieważ graliśmy jak zespół. To było naszą siłą. Wbrew pozorom zespół z Poznania nie był łatwym rywalem do pokonania. Akademiczki walczyły do końca i my również musiałyśmy dać z siebie wszystko. Wierzyłyśmy jednak, że możemy wygrać ten mecz, mimo nie najlepszego początku spotkania. Każda z nas odegrała znaczącą rolę w tym meczu i dzięki temu zwyciężyłyśmy. W poprzednich meczach być może tego zabrakło. Może też szczęścia, które jest potrzebne. Jedno jest pewne – damy z siebie wszystko w kolejnych meczach.

Jakiej muzyki słuchasz i jaką piosenkę polecasz na dziś?

- Moją ulubioną piosenką na chwilę obecną jest "Sen o przyszłości" Sylwii Grzeszczak. Lubię ją słuchać i troszkę pośpiewać.

Na koniec powiedz jaka jest różnica między życiem tutaj w Polsce, a życiem w USA?

- Największą różnicą między życiem w Polsce i w Stanach Zjednoczonych jest kultura. Sporo się nauczyłam w te kilka miesięcy życia w Polsce. To doskonałe doświadczenie dla mnie samej i nie zamieniłabym tego na nic innego.

Komentarze (0)