Drużyna ŁKS Siemens AGD w tym sezonie to już nie ta sama ekipa, która w ostatnich latach była "czerwoną latarnią" ligi, bądź okupowała jedno z końcowych miejsc w tabeli. Łodzianki w trwających rozgrywkach spisują się całkiem nieźle, a ambicje działaczy i sztabu szkoleniowego sięgają walki o piąte miejsce w Ford Germaz Ekstraklasie. Jeśli to założenie ma być realne, takie spotkania jak sobotnie, a więc mecz we własnej hali z Tęczą Leszno, ŁKS musi wygrywać.
Koszykarki z Leszna rozpoczęły sezon słabo. Po dziewięciu kolejkach mają na swoim koncie zaledwie 3 zwycięstwa i wyprzedzają jedynie Odrę Brzeg i dwa kluby poznańskie. Problemem drużyny, prowadzonej przez Dariusza Raczyńskiego,\ jest głównie skuteczność i gra podkoszowych (w zbiórkach zespół z Leszna jest jak dotąd najgorszy w lidze, zaś pod względem skuteczności gorszy jest tylko MUKS Poznań). Włodarze Tęczy nie zasypiają jednak gruszek w popiele i starają się wzmocnić zespół. Po problemach z załatwieniem wizy, od kilku tygodni w Lesznie przebywa już znana dobrze w Polsce środkowa z Mali Djenebou Sissoko, która szybko stała się liderką drużyny. Zdążyła ona dotychczas zagrać w trzech ligowych potyczkach i ze średnią 12 punktów i ponad 7 zbiórek na mecz, przewodzi tym klasyfikacjom w ekipie Tęczy. Nową zawodniczką w zespole jest także Ewelina Gala, która jednak po powrocie na parkiet po niemal półtorarocznej przerwie, spowodowaną kontuzją kolana, nie może jeszcze wrócić do formy sprzed urazu.
Atutem Tęczy może być dobra znajomość sobotniego rywala. Wszakże trenerem zespołu z Leszna jest Dariusz Raczyński, który przez długie lata pracował w Łodzi, zaś podstawową zawodniczką - również świetnie znająca klub z Miasta Włókniarzy - Justyna Grabowska.
Łodzianki w tym sezonie we własnej hali przegrały tylko raz - w inauguracyjnym spotkaniu przeciw CCC Polkowice, zaś od tego czasu obiekt przy al. Unii pozostaje niezdobyty. Gospodynie zrobią z pewnością wszystko, aby ta passa w sobotę została przedłużona.
ŁKS Siemens AGD Łódź - Tęcza Leszno / sb. 26.11.2011 godz. 18:00
\