Zmarnowana szansa - relacja z meczu CEZ Nymburk - Asseco Prokom Gdynia

Asseco Prokom Gdynia przegrał na wyjeździe z Cez Basketball Nymburk 68:75. Porażka ta znacznie oddala mistrzów Polski od awansu do dalszej fazy rozgrywek Ligi VTB.

Jędrzej Szerle
Jędrzej Szerle

Asseco Prokom Gdynia jechał do Nymburka jako faworyt. Mistrzowie Polski, mimo słabszego sezonu, lepiej od Czechów prezentowali się w Lidze VTB, mają też o wiele większe doświadczenie w rozgrywkach międzynarodowych. Pierwszy minuty pokazały jednak aktywną grę Cez Basketball, który z całą pewnością przed własną publicznością chciał wygrać drugie spotkanie w tych międzynarodowych pucharach. Punktowali Chester Simmons i Lamayne Wilson, a gdynianie w pewnym momencie przegrywali już 5:12. Szczęśliwie w końcu reprezentacyjną formę pokazał Adam Hrycaniuk, który zdobył cztery punkty z rzędu i przełamał niemoc żółto-niebieskich. Chwilę później Asseco Prokom wyszedł na prowadzenie, ale końcówka kwarty należała do gospodarzy, którzy zanotowali run 7:0.

Cez Basketball kontynuował dobrą grę w drugiej części meczu. W zdobywanie punktów włączył się Adrian Abrams, jednak coraz lepiej grał duet Donatas Motiejunas - Hrycaniuk. Gdynianie zdołali nawet zmniejszyć stratę tylko do jednego punktu, jednak gospodarze, prowadzenie przez rewelacyjnego Abramsa, na powrót przywrócili wyższe prowadzenie, kończąc pierwszą połowę wynikiem 39:30. Warto odnotować, że po 17 minutach gry Motiejunas zdołał zapisać na swoim koncie double-double - 10 punktów i 10 zbiórek.

Trzecia kwarta, podobnie jak w czwartek, była popisem nieskuteczności mistrzów Polski. Na szczęście dla Asseco Prokomu Czesi grali gorzej od Katalończyków, więc strata mistrzów Polski wciąż oscylowała wokół 10 punktów. Choć dobrze w mecz wszedł Łukasz Seweryn, jego punkty nie na wiele się zdały, bo na trzy minuty przed końcem trzeciej kwarty trafiać zaczęli zawodnicy z Nymburka.

W ostatnich minutach spotkania gdynianie próbowali jeszcze odwrócić losy meczu, ale stratę udało się im zmniejszyć jedynie do pięciu punktów, mimo fenomenalnej gry Motiejunasa i Seweryna. Gospodarze zanotowali na swoim koncie więcej asyst, również pod koszami prezentowali się lepiej. Przegrywając z Cez Basketball Asseco Prokom znalazł się w nieciekawej sytuacji już nie tylko w Eurolidze, ale i Lidze VTB.

Cez Basketball Nymburk - Asseco Prokom Gdynia 75:68 (19:13, 20:17, 17:12, 19:26)

Cez Basketball Nymburk:
Simmons 19, Abrams 16, Pumpra 11, Kremen 8, Naymick 7, Lawrence 5, Wilson 5, Bendra 4, Sokolovsky 0, Palyza 0, Necas 0, Lenzly 0.

Asseco Prokom Gdynia: Motiejunas 19 (18 zbiórek), Blassingame 14 (7 asyst), Hrycaniuk 14, Seweryn 14, Lafayette 5, Łapeta 2, Szczotka 0, Zamojski 0, Dmitriew 0, Frasunkiewicz 0, Kuebler 0.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×