Pacesas atakuje Bachańskiego i czeka na jego dymisję!

To już nie zwykły spór, to wojna. Trener Asseco Prokomu Gdynia Tomas Pacesas kolejny raz na swoim blogu zaatakował prezesa Polskiego Związku Koszykówki Grzegorza Bachańskiego. Litewski szkoleniowiec zadał mocny cios rywalowi i... oczekuje jego dymisji!

Tomas Pacesas zwrócił uwagę na trudną sytuację niektórych klubów w Tauron Basket Lidze. AZS Politechnika Warszawska przed tygodniem wysłała sygnał SOS, bo beniaminek ma problemy finansowe. ŁKS Łódź wskutek kłopotów z budżetem zmuszony był wypożyczyć amerykańskich liderów, zaś Siarka Jezioro Tarnobrzeg została dopuszczona do rozgrywek, bo stworzyła spółkę akcyjną. A przecież wcześniejsza wersja Siarki nie uregulowała zadłużeń wobec kilku graczy, gdy awansowała do ekstrakasy.

"Liga zaraz będzie nazywać się nie "Tauron Basket Liga" ale "SOS Liga". Panu Bachańskiemu to nie przeszkadza. Kibice czekają na odpowiedzi, dlaczego dopuszczone są takie kluby jak Politechnika, ŁKS, Siarka. Gdzie ta kontraktowa liga, zabezpieczenia finansowe i kto za to odpowiada, że po dwóch miesiącach może nie być w niej klubu? Czy najważniejsze było wpisowe? Przypomina mi się piosenka z czasów komuny: "Pust wsiegda budiet slonce pust wsiegda budiet niebo pust wsiegda budu ja" - czytamy na blogu trenera mistrzów Polski.

Pacesas zaatakował też sztandarowy "produkt" PZKosz, którym związek chce wypromować koszykówkę - reprezentację Polski.

"Gdy p. Bachański mówi o swoich zabezpieczeniach dla kadry narodowej i familijnym poczuciu powrotów zawodników do kadry, też mija się z rzeczywistością. Powtarza od zawsze, że jemu bardzo zależy na koszykówce, na reprezentacji, że chciałby całą tą naszą ukochaną dyscyplinę odbudować. Niedawno też powiedział, że ma zabezpieczenie finansowe dla trenera kadry i dla reprezentacji. Tylko, że fakty mówią co innego. Ano mówią to, że reprezentanci trzeci już miesiąc nie otrzymali tzw. "dniówek" - ok. 120zł netto za dzień ich pracy dla kadry narodowej. Po szybkich obliczeniach, jeśli gracze byli miesiąc lub dwa, to proszę sami porachujcie - otrzymujemy kwoty bliskie raptem od 3 do 6 tys. PLN na osobę. To w wyliczeniach na 15-20 osób w kadrze daje ok. 100-120 tys. PLN."

"A może niektórzy reprezentanci z przychylnych klubów są popłaceni? I jak można odebrać fakt, że po ostatnim meczu kadry p. Bachański, p. Widomski, p. Dyr. Sportowy, p. P. Kwiatkowski, rozmawiali z koszykarzami i namawiali do tego, by ci, gdy ktoś zapyta, mówili, że mamy w Związku nową jakość, że "tu" wszystko jest dobrze…".

"Panie Bachański, czekamy na Pańską dymisję" - zakończył swój wpis trener Asseco Prokomu Gdynia.

Komentarze (0)