Luol Deng zagroził, że jeśli do 4 sierpnia Chciago Bulls nie zaproponują mu nowej, wieloletniej umowy to złoży podpis na ostatnim roku swojego kontraktu. Tak zwana oferta kwalifikująca zapewniałaby mu 4,5 miliona dolarów i status niezastrzeżonego wolnego agenta w przyszłym roku. W takiej sytuacji Bulls nie zyskaliby ani jednego dolara na odejściu Denga.
Władze Byków szybko więc zwiększyły swoją propozycję w porównaniu z październikową ofertą wartą 57,5 miliona dolarów za 5 lat gry. Mówi się, że w negocjacje włączył się nawet prezes Bulls Jerry Reinsdorf, dzięki któremu Deng zarobi więcej pieniędzy. Tymczasem bez kontraktu pozostaje inny lider drużyny Ben Gordon. Sam zainteresowany twierdzi, że chętnie zostałby w klubie, lecz rozważy także każdą inną ofertę.