Dreszczowiec w końcówce - relacja z meczu Start Lublin - Polonia Przemyśl

Obfite opady śniegu nie przestraszyły najzagorzalszych fanów basketu. Ci, którzy zjawili się w hali MOSiR nie mogli narzekać, gdyż koszykarze zrewanżowali się im emocjonującym widowiskiem. Wśród gospodarzy skutecznością błysnął Sebastian Szymański.

Żadnej z drużyn nie udało się od początku zdominować przeciwnika, a na obraz gry znacznie wpłynęły 4 punkty z rzędu zdobyte przez Sergiusza Prażmo. Dzięki nim Start osiągnął nikłą przewagę, którą konsekwentnie powiększał. Jak zwykle rzutami z dystansu nękał rywali Sebastian Szymański i po I kwarcie gospodarze wygrywali 27:17.

Polonia nie potrafiła odrobić strat, w ciągu dwóch kwart zaledwie 2-krotnie trafiła zza linii 6,75 m. Gdy na parkiecie pojawił się Grzegorz Płocica, to przywrócił przemyskiemu zespołowi nadzieję na odwrócenie losów rywalizacji. Goście nie poszli jednak za ciosem, co wykorzystał przeciwnik. Najpierw "trójkę" zanotował Prażmo, a po chwili Michał Aleksandrowicz skutecznie zwieńczył szybki atak i Start prowadził różnicą 14 punktów. W ostatniej akcji II kwarty Artur Mikołajko nieco poprawił sytuację gości.

Start wciąż dyktował warunki gry, zaś Polonię osłabił Marek Miszczuk. Doświadczony zawodnik najpierw trafił z dystansu, a po chwili zaliczył czwarty faul i usiadł na ławce rezerwowych. Gospodarze pozwalali sobie na nieco luzu, o czym świadczył efektowny wsad Rafała Króla. Zmarnowali jednak szansę na podwyższenie dystansu, gdyż dwa razy z kolei popełnili błąd kroków. Następnie nie zdołali oddać rzutu w ciągu 24 sekund.

Kilkunastopunktowe prowadzenie nazbyt uspokoiło lubelską drużynę, natomiast podopieczni Macieja Milana wciąż wierzyli w zwycięstwo i z całych sił dążyli do realizacji swojego celu. Dwoił się i troił Hubert Mazur, w sukurs przyszli mu koledzy i w połowie IV kwarty Polonia przegrywała już tylko 58:63. Wkrótce na tablicy wyświetlił się wynik 65:63 dla Startu, lecz goście nie utrzymali nerwów na wodzy. Za wszelką cenę próbowali rzutów. Efekt był marny, gdyż rywale zachowali więcej spokoju i odnieśli cenną wygraną.

Start Lublin - Polonia Budimpex Przemyśl 73:68 (27:17, 15:16, 14:12, 17:23)

Start: Sebastian Szymański 21, Rafał Król 15, Sergiusz Prażmo 14, Michał Aleksandrowicz 9, Kamil Michalski 7, Piotr Pustelnik 7, Przemysław Łuszczewski 0, Michał Sikora 0.

Polonia: Hubert Mazur 15, Artur Mikołajko 12 (14 zb.), Marek Miszczuk 12, Grzegorz Płocica 9, Michał Musijowski 6, Paweł Pydych 5, Grzegorz Sołtysiak 4, Łukasz Bąk 3, Bartosz Bal 2, Alexander Machowski 0, Tomasz Przewrocki 0.

Komentarze (1)
avatar
Jose Mourinho
15.01.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Myślałem, że Polonia to wygra. Są jednak bardzo nieprzewidywalni w tym sezonie. Mocniejszy Start pokonali, a w Lublinie nie dali rady. Wszyscy krytykowali Derwisza, a on zrobił niezły zespół i Czytaj całość