Młodość na rozegraniu - zapowiedź meczu AZS WSGK Kutno - Znicz Pruszków

Koszykarze Znicza Pruszków zapomnieli już o grudniowym kryzysie odnosząc w styczniu dwa bardzo ważne zwycięstwa. Teraz jednak czeka ich trudna przeprawa w Kutnie ze wzmocnionym ekstraklasowymi posiłkami i rządnym zwycięstwa beniaminkiem.

AZS Kutno w styczniu był jednym z najaktywniejszych pierwszoligowców, jeśli spojrzeć na dokonane transfery. Sprowadzenie Wojciecha Glabasa z Anwilu Włocławek okazało się na razie strzałem w dziesiątkę. 22-letni podkoszowy z miejsca zaaklimatyzował się w nowej ekipie. Drugi z nabytków, Dariusz Kalinowski obecny sezon również rozpoczynał w TBL. Wobec kłopotów swojego dotychczasowego klubu zdecydował się jednak na przenosiny szczebel niżej.

O transferach nie myślano w Pruszkowie. Dla Michała Spychały wystarczającym wzmocnieniem jest powrót do zdrowia kontuzjowanych przez długie miesiące. Pruszkowski trener ma, więc już do swojej dyspozycji Marka Szumełdę-Krzyckiego oraz Alana Czujkowskiego. Przełożyło się to na poprawę rezultatów graczy z Mazowsza. Po fatalnym grudniu w styczniu Znicz wygrał dwa mecze. Najpierw po dogrywce w Toruniu, a następnie na swoim parkiecie pokonał AZS Radex Szczecin 77:70. Na razie jednak pruszkowianie zajmują jedenastą lokatę w tabeli, bo z powodu nieparzystej liczby drużyn rozegrali mecz mniej w porównaniu z większością bezpośrednich rywali.

Ostatnią lokatę premiowaną udziałem w fazie Play off zajmuje właśnie AZS Kutno. Beniaminek I ligi nie może się jednak czuć bezpiecznie, gdyż w środku tabeli panuje duży tłok. Nawet jedenasty Znicz ma obecnie lepszy bilans od swych środowych przeciwników, dlatego pojedynek 19. kolejki będzie bardzo istotny.

AZS do najbliższego pojedynku przystępuje w nieco gorszych nastrojach niż ich rywal. Podopieczni Jarosława Krysiewicza po dogrywce przegrali w Dąbrowie Górniczej 84:78. Najlepiej zaprezentował się Glabas, który zdobył 21 punktów. Po sobotnim pojedynku szkoleniowiec akademików miał jednak spore pretensje nie do swoich graczy, a do sędziów. - Nasza gra trochę posypała się w trzeciej kwarcie, ale już w czwartej wróciliśmy do gry - przyznał. - To był dziwny mecz, a już na pewno bardzo dziwne sędziowanie, ale to tak delikatnie mówiąc. Nigdy nie oceniam sędziów publicznie, ale chyba czas, żeby ktoś tym się zainteresował, bo coraz częściej słyszy się niezadowolenie trenerów. To, co w meczu z MKS-em działo się na parkiecie jest poniżej krytyki. My się przygotowujemy do każdego meczu, zawodnicy dali z siebie sto procent, a niektórzy nawet więcej i w jakimś sensie, ktoś zabrał im ich pracę. Jest to niezrozumiałe dla mnie - dodał.

W Zniczu dobrze prezentował się ostatnio Łukasz Bonarek, który zdobył 15 punktów. Świetnej formy z Torunia nie potwierdził za to Czujkowski, który nie trafił żadnego z siedmiu oddanych z gry rzutów. W całym sezonie liderami młodej ekipy z Pruszkowa są doświadczeni: Grzegorz Malewski i Dominik Czubek, którzy zdobywają średnio ponad dziesięć punktów. W zespole z Kutna bryluje za to Glabas, lecz rozegrał on dopiero dwa mecze i za wcześnie na porównywanie go z dotychczasowymi liderami. Drugim strzelcem ósmej ekipy I ligi jest Aleksander Perka, który jednak ostatnio znajduje się w słabszej dyspozycji. Ciekawie zapowiada się także pojedynek dwóch młodych rozgrywających: Szumełdy-Krzyckiego oraz Dawida Bręka. Niewątpliwie większym doświadczeniem może poszczycić się ten drugi, lecz początek sezonu należał do koszykarza Znicza.

Dla gospodarzy środowego spotkania oprócz zwycięstwa ważną sprawą może być różnica punktowa. AZS przegrał, bowiem w Pruszkowie 64:56, a w przypadku pojedynków drużyn o zbliżonych możliwościach bezpośredni bilans może mieć znaczenie na koniec sezonu. W zniczu rewelacyjne zawody zagrał Adrian Suliński, który zdobył 16 punktów. AZS mógł liczyć na Krzysztofa Jakóbczyka oraz Grzegorza Małeckiego, który w środę może jednak nie zagrać podobnie, jak w Dąbrowie Górniczej. Czy AZS odegra się za ostatnią pechową porażkę? A może goście podtrzymają styczniową serię zwycięstw? Który z dwóch młodych rozgrywających okaże się lepszy? Przekonamy się o tym w środę, 18 stycznia. Początek spotkania w Kutnie o godz. 18:00.

Komentarze (2)
Fan Radexu
17.01.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Co ta wioska szuka w I lidze? Gdzie wy w ogóle ludzie gracie? W szkole podstawowej! Czemu nikt o tym nie napisze, tylko wszyscy o transferach gadają. Jutro Kutno baty. Liczę, że sędziowie teraz Czytaj całość
avatar
Jose Mourinho
17.01.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Kutno u siebie chyba wygra. Mają mocny skład po tych transferach. Nie spodziewałem się, że teraz Glabas jest taki dobry. Jak grał w Polonii 2011 miał niezłe momenty, ale nie potrafił utrzymać r Czytaj całość