Słaba obrona w pierwszej połowie - komentarze po meczu CB Taranto - Wisła Kraków

W czwartkowy wieczór krakowska Wisła niespodziewanie uległa na wyjeździe ekipie Cras Basket Taranto 69:81. Po spotkaniu, opiniami na temat przebiegu rywalizacji podzielili się trenerzy oraz zawodniczki obu drużyn.

Adam Popek
Adam Popek

Jose Ignacio Hernandez (trener Wisły): Gratuluję przeciwnikom wygranej. Nie da się ukryć, że Włoszki tym razem zagrały od nas po prostu lepiej. Prawdą jest jednak, że w pierwszej połowie pozwoliliśmy im rozwinąć skrzydła za sprawą zbyt słabej obrony, co jak się okazało, miało ogromne znaczenie w kontekście wyniku rywalizacji. Mimo iż nie był on dla nas korzystny, to cieszymy się z awansu do kolejnej rundy rozgrywek. Wierzę, że w dalszej fazie naprawdę pokażemy na co nas stać.

Roberto Ricchini (trener CB Taranto): Ta wygrana ma dla nas olbrzymią wartość. W końcu pokonaliśmy jedną z najlepszych ekip na Starym Kontynencie. Co prawda nie zapewnia nam to jeszcze awansu do kolejnej rundy, ale wierzę, że to zwycięstwo pozwoli moim zawodniczkom uwierzyć w siebie i w najbliższych tygodniach pokazać pełnię umiejętności w lidze włoskiej oraz europejskich pucharach.

Milka Bjelica (zawodniczka Wisły): Na pewno w tym pojedynku nie poddałyśmy się bez walki. Robiłyśmy wszystko co w naszej mocy by zwyciężyć, ale grająca przy swojej publiczności drużyna z Taranto okazała się lepsza. My co prawda w końcówce miałyśmy realną szansę na wygraną, ale popełniłyśmy zbyt wiele błędów, które uniemożliwiły nam osiągnięcie korzystnego rezultatu. Jednak ta przegrana wcale nie zmienia faktu, że nadal jesteśmy jednym z silniejszych zespołów grających w Eurolidze.

Michelle Greco (zawodniczka CB Taranto): Bardzo nas cieszy zdobycie kompletu punktów, choć miejsca gwarantującego awans do kolejnej fazy absolutnie nie możemy być jeszcze pewne. Wisła zawiesiła nam wysoko poprzeczkę, ale my udowodniłyśmy, że potrafimy przeciwstawić się również tym najlepszym.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×