NBA: Suns-Mavs 0:3, Gortat najlepszy

Po raz trzeci w obecnym sezonie Phoenix Suns nie sprostali mistrzom NBA, przegrywając w poniedziałek 99:122. Najlepszym zawodnikiem Słońc był Marcin Gortat, który wywalczył 17 punktów, 10 zbiórek i 4 bloki, notując 12 kolejny mecz z co najmniej 10 zbiórkami na koncie.

Słońca bez Steve'a Nasha nie miały tyle wigoru co zwykle, a na dodatek pozwoliły rozstrzelać się koszykarzom z Teksasu. Do przerwy Dallas zdobyli 66 punktów, trafili 10 z 14 trójek i pewnie prowadzili różnicą 16 punktów. W sumie zgromadzili 122 oczka, co jest ich najlepszym wynikiem w sezonie. Trafiali na ponad 55. proc. skuteczności, co także jest wynikiem wyjątkowo dobrym.

- Zawsze ciężko się nam z nimi grało. Trudno się broni przeciwko nim, a jak zaczną już trafiać, to potem ciężko ich zatrzymać - powiedział Jared Dudley, rzucający Słońc.

21 punktów dla zwycięzców wywalczył Vince Carter, którego Suns pozbyli się tuż przed początkiem sezonu. Cztery oczka więcej dołożył Delonte West. Obaj trafili w sumie aż 10 trójek. Teksański zespół miał 14/27 w tym elemencie.

Brak Nasha nie przeszkodził Marcinowi Gortatowi, który wykorzystując siedem z 12 prób z gry wywalczył 17 punktów. Zebrał ponadto 10 piłek, miał cztery bloki i przechwyt. To 12 double-double naszego rodaka w styczniu i 12 kolejny mecz z dwucyfrowym wynikiem w zbiórkach.

Bilans Phoenix 7-13 jest najgorszym od sezonu 1996/1997, kiedy po 20 spotkaniach zespół z Arizony miał sześć zwycięstw przy 14 porażkach. Przed podopiecznymi Alvina Gentry'ego seria meczów wyjazdowych - aż siedem w następnych dziewięciu grach.

***

Los Angeles Clippers zatrzymali najlepsza drużynę NBA - Oklahomę City Thunder. Duet Durant-Westbrook zdobył 67 punktów, lecz to ekipa z Miasta Aniołów miała po swojej stronie więcej atutów i triumfowała 112:100.

26 punktów i 14 asyst wywalczył Chris Paul, a po 22 oczka dołożyli Caron Butler i Blake Griffin. Ten drugi wykonał ponadto nieprawdopodobny wsad, który był ozdobą spotkania.

Zobacz niesamowity wsad Blake'a Griffina (wideo) -->

Mimo porażki Grzmot nadal jest najlepszym zespołem w rozgrywkach z bilansem 16-4. Clippers wygrali 10 mecz w Staples Center i z bilansem 12-6 są trzecią siłą Zachodu.

Czwartą kolejną porażkę zanotowali Orlando Magic, którzy znów nie zdobyli nawet 70 punktów. Fatalną dyspozycję drużyny z Florydy wykorzystały Szóstki z Filadelfii, które wygrały 74:69. 14 punktów i 11 zbiórek wywalczył ich lider Andre Iguodala.

- Nie zakładałbym się, że wygramy z takimi statystykami - mówił po meczu Doug Collins, trener 76ers, którzy zanotowali 38 proc. skuteczność za dwa, 27 proc. za trzy oraz 53 proc. z linii rzutów wolnych!

17 punktów i 11 zbiórek zdobył dla Magic Dwight Howard, który już coraz bardziej myśli o nowej drużynie, w której wkrótce prawdopodobnie zagra. Po Dallas, Lakers, Nets i Celtics, kolejnym nowym, potencjalnym pracodawcą Supermana może być Chicago Bulls.

Seria 13:0 w czwartej kwarcie pozwoliła Utah Jazz zwyciężyć we własnej hali Portland Trail Blazers. Bohaterem gospodarzy okazał się drugoroczniak Gordan Hayward, który rozpoczął mecz od 0/8 z gry, lecz w końcówce zanotował kluczowy blok, przechwyt oraz zbiórkę, a także pewnie wykorzystał trzy z czterech rzutów osobistych.

- Chciałem zapomnieć o pierwszej połowie. Nikt chyba nie chciałby takiego czegoś doświadczyć - przyznał Hayward, który zdobył 12 punktów. 19 oczek i 15 zbiórek to z kolei dorobek Paula Millsapa, podkoszowego Jazz.

Utah i Portland sąsiadują w tej samej dywizji i w chwili obecnej balansują na granicy awansu do play off. - Jesteśmy w tej samej dywizji, więc na koniec roku wszystko będzie się liczyło. Potrzebowaliśmy więc tej wygranej - mówił C.J. Miles.

25 punktów dla pokonanych zdobył LaMarcus Aldridge.

Wyniki:

Washington Wizards - Chicago Bulls 88:98

(J. Wall 20, N. Young 17, J. McGee 16 - D. Rose 35, C. Boozer 18, K. Korver 17)

Philadelphia 76ers - Orlando Magic 74:69
(A. Iguodala 14 (11 zb), E. Turner 12, T. Young 10 - D. Howard 17 (11 zb), R. Anderson 14 (20 zb), J.J. Redick 10)

Miami Heat - New Orleans Hornets 109:95
(L. James 22 (11 zb), D. Wade 22, M. Milller 14 - J. Jack 14, C. Labdry 14, E. Okafor 13)

Houston Rockets - Minnesota Timberwolves 108:120
(K. Martin 29, C. Budinger 13, K. Lowry 11 - M. Beasley 34, K. Love 29, R. Rubio 18 (11 as))

Memphis Grizzlies - San Antonio Spurs 73:83
(O.J. Mayo 17, M. Conley 15, M. Speights 10 - M. Bonner 15, T. Duncan 14, R. Jefferson 13)

Milwaukee Bucks - Detroit Pistons 103:82
(B. Jennings 21, M. Dunleavy 20, D. Gooden 16 - R. Stuckey 19, G. Monroe 16 (10 zb), T. Prince 14)

Utah Jazz - Portland Trail Blazers 93:89
(P. Millsap 19 (15 zb), C.J. Miles 15, D. Harris 13 - L. Aldridge 25, N. Batum 15, J. Crawford 14)

Phoenix Suns - Dallas Mavericks 99:122
(M. Gortat 17 (10 zb), J. Dudley 15, S. Telfair 13 - D. West 25, V. Carter 21, S. Marion 20)

Los Angeles Clippers - Oklahoma City Thunder 112:110
(C. Paul 26 (14 as), B. Griffin 22, C. Butler 22 - K. Durant 36 (13 zb), R. Westbrook 31, D. Cook 12)

Komentarze (15)
avatar
greenpi
31.01.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Zaskakująco dobrze wyglądają w tym sezonie Clippersi. Zawsze byli w cieniu Lakers, a ten sezon grają z nimi jak równy z równym. Początkowo myślałem, że to słabsza dyspozycja Jeziorowców, ale pa Czytaj całość
avatar
Marecki
31.01.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Szkoda Gortata, który mimo dużego wkładu mało kiedy może poszczycić się zwycięztwem nad rywalem. To spotaknie pokazało, że Polak potrafi. Mam nadzieję, że przez takie zdobycze punktowe i dosyć Czytaj całość
OKC
31.01.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Piszecie ze dobrze gra ale slaby zespol. To co powiedziec o reszcie zawodnikow Suns ktorzy nic nie graja i sa w slabym zespole ... no oprocz Nasha oczywiscie. 
avatar
KuCyk
31.01.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Marcin to prawdziwy talent i nalezy go szanowac PZkosz mu dal dobre warunki to by zagrał dla nas a tak po co ma stawiac swoje zdrowie na szali ? to tak samo jak bys nie był ubezpieczony. 
Fan Radexu
31.01.2012
Zgłoś do moderacji
0
2
Odpowiedz
Marcinku drogi! I co nam z tego, że ty w słabym Suns ładujesz po 20 punktów w meczu? Gdzie byłeś, jak cię nie było? Potrzebowaliśmy cię na Litwie. Chłopaki dobrze zagrali, wygrali nawet z Turcj Czytaj całość