Jak Dawid z Goliatem? - zapowiedź meczu CSKA Moskwa - Asseco Prokom Gdynia

Asseco Prokom Gdynia spotka się na wyjeździe z wielkim CSKA Moskwa. Mistrz Rosji jest jednym z najsilniejszych europejskich zespołów i starcie będzie arcytrudne.

Sezon 2011/2012, choć najgorszy w historii występów Asseco Prokomu w Eurolidze, pokazał dwie ciekawe prawidłowości. Pierwszą: mistrz Polski idzie przed siebie nie zważając na zawirowania w składzie - zwolnienie Devina Browna, ucieczkę Alonzo Gee, czy oszczędnościowe rozstanie się z Oliverem Lafayettem. Po każdym osłabieniu zespół grał może nie lepiej, ale na pewno bardziej drużynowo, a drugoplanowi dotąd zawodnicy stawali na wysokości zadania zastępując utytułowanych kolegów. Drugą prawidłowością jest to, że niezależnie od przeciwnika Asseco Prokom zawsze bez kompleksów wychodzi na parkiet. Nawet jeżeli nie doprowadza to do wygranej, to wrażenia po meczu zostają dobre, a trener Tomas Pacesas może być zadowolony z postawy swoich zawodników.

Ostatni mecz był tego kolejnym potwierdzeniem. Asseco Prokom po dwutygodniowej przerwie i utracie Lafayette'a był skoncentrowany, zdeterminowany i pewnie pokonał CEZ Basketball Nymburk 77:66. Gdynianie nie dali szans Czechom, którzy nie potrafili zatrzymać ani Donatasa Motiejunasa i Adama Hrycaniuka, ani skutecznych z dystansu Przemysława Zamojskiego i Łukasza Seweryna. Czy jednak mistrz Polski znowu zaprezentuje się dobrze w starciu z CSKA Moskwa?

Mistrz Rosji znajduje się w ścisłej czołówce europejskich drużyn, co rok zajmując wysokie miejsca w krajowych i międzynarodowych rozgrywkach. Skład CSKA śmiało można nazwać konstelacją gwiazd - rozpoczynając od najlepszego rosyjskiego koszykarza Andrieja Kirilenki, przez Nenada Krsticia i Milosa Teodosicia, na Dariuszu Ławrynowiczu kończąc. Czerwonoarmiści również jako jedyna drużyna nie przegrała w tym sezonie meczu w Eurolidze.

Sobotni mecz będzie bez wątpienia starciem Dawida z Goliatem. CSKA ma przewagę praktycznie w każdym elemencie, jednak Asseco Prokom nie jest bez szans. Mistrz Polski pokazał bowiem, że jest w stanie walczyć z każdym, a skoncentrowani na Eurolidze Rosjanie mogą popełnić błędy. Mecz więc zapowiada się bardzo interesująco.

Spotkanie rozegrane zostanie w sobotę 4 lutego o godzinie 16 czasu polskiego. Transmisję przeprowadzi Canal+ Sport.

Komentarze (2)
iksinski
3.02.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
chciałoby sie zacytowac Marcina Dańca - z czym to ludu mikroprocesorki? :) Niech Prokom koncu juz te swoja przygode w Europie, bo z takim składem i z takimi wynikami jakie nasz mistrz Polski os Czytaj całość
avatar
Boss
3.02.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Rosjanie zmiotą naszych zawodników z parkietu i niestety niewiadomą pozostają tylko wymairy porażki. Oby tylko nie skończyło się jakimś ogromnym blamażem jednego z naszych eksportwych zespołach Czytaj całość