Podopieczni trenera Jacka Winnickiego nie zlekceważyli potencjalnie słabszego rywala i od samego początku narzucili rywalom swój scenariusz meczu. A wyglądał on niestety mało atrakcyjnie dla kibiców - zgorzelczanie już po trzech minutach prowadzili 9:2, systematycznie powiększając swoją przewagę. Agresywna obrona i wykorzystanie słabości rywala w grze pod koszem poskutkowało serią 10 punktów z rzędu - od stanu 10:16 goście wyszli na 16-punktowe prowadzenie, które utrzymywali do samego końca pojedynku.
AZS Politechnika momentami walczyła bardzo dzielnie, ale warszawianom nigdy nie udało się dojść do rywala na dystans pozwalający myśleć o sprawieniu niespodzianki. W 26. minucie było już 64:44, a nawet chwilowy zryw i "trójka" Marka Popiołka oraz punkty po kontrze Patryka Pełki nic nie dały, bo zgorzelczanie odpowiedzieli kolejną serią - tym razem 8 punktów pod rząd. W 35. minucie PGE Turów osiągnął najwyższą przewagę w meczu - po trafieniu Daniela Kickerta było aż 88:62.
Australijski środkowy był najskuteczniejszym zawodnikiem swojego zespołu, rzucając 19 punktów i zbierając 7 piłek. 13 "oczek" dołożył Aaron Cel, a dwa punkty mniej David Jackson. W zespole AZS Politechniki identyczne statystyki jak Kickert zanotował Mateusz Ponitka, grając na bardzo wysokiej skuteczności rzutów z gry - 7 celnych na 8 oddanych. Szkoda tylko, że bolączką młodego polskiego talentu cały czas są rzuty osobiste - w środę Ponitka spudłował aż 5 z 9 prób. Drugi z rzędu dobry mecz rozegrał wspomniany Pełka, który zdobył 15 punktów - o 2 mniej niż w niedzielnym meczu w Łodzi.
Dzięki tej wygranej zgorzelczanie wrócili na drugie miejsce w ligowej tabeli. AZS Politechnika już wcześniej zapewniła sobie przedostatnie, 12. miejsce przed II. etapem rozgrywek.
AZS Politechnika Warszawska - PGE Turów Zgorzelec 71:93 (12:26, 21:24, 19:22, 19:21)
AZS Politechnika: Ponitka 19, Pełka 15, Popiołek 9, Pamuła 9, Mokros 5, Nowakowski 4, Nowicki 4, Kucharek 3, Wilczek 3, Kowalczyk 0.
PGE Turów: Kickert 19, Cel 13, Jackson 11, Moore 10, Wysocki 9, Gustas 7, Chyliński 7, Mielczarek 6, Edwards 6, Jankowski 5, Lauderdale 0.