Pamuła od A do Z - alfabet według Piotra Pamuły, gracza AZS Politechniki

Piotr Pamuła to kolejne z objawień nie tylko TBL, ale także kadry. Zaistniał na litewskim EuroBaskecie i jego notowania stale idą do góry. Kolejnym bohaterem cyklu "Od A do Z" jest właśnie gracz AZS-u Politechniki Warszawa.

A jak ...

- Sam początek i już pojawia się problem. Na pewno jest wiele ważnych słów w moim życiu, ale niekoniecznie zaczynają się one na literę A. Niech będzie, że arbuz (śmiech) - jeden z moich ulubionych owoców.

B jak Bryant

- Moim zdaniem najlepszy gracz ostatnich lat, oczywiście wyłączając z listy  Michaela Jordana.

C jak cel

- Każdy z nas gra żeby osiągnąć wyznaczony sobie cel. Tą zasadę wpojono mi kiedy byłem zawodnikiem warszawskiej Polonii 2011. Szczególnie przypominał mi o tym Leszek Karwowski. Każdy powinien mieć swój cel, nawet jakiś najmniejszy i do niego dążyć.

D jak dyskrecja

- Nie trzeba za dużo mówić. Czasem lepiej przemilczeć i zachować parę zdań dla siebie, a może akurat ustrzeżemy się od jakiś problemów.

E jak EuroBasket

-  Byłem na młodzieżowych, ale to ten na Litwie w 2011 roku był moim największym przeżyciem koszykarskim, w jakim miałem zaszczyt uczestniczyć. Mam nadzieję, że nie ostatnim.

F jak fundamenty

-  Tym słowem można się odnieść do każdej sfery życia. Ja rzecz jasna odniosę się do koszykówki. Fundamenty koszykówki, trzeba pamiętać o tym. Trenerzy i młodzi chłopcy, którzy kiedyś chcą coś znaczyć w tym sporcie. Zacznijmy od fundamentów, kozłowania, rzutu. Dopiero później zagrywki spektakularne zwycięstwa.

G jak Gra albo Game Time

-  To drugie lepiej brzmi, na tą chwilę czekasz cały czas, ciężko trenujesz później odpoczywasz z myślą o tym, że niedługo mecz.

H jak historia

-  Szkoły nie lubiłem jak każdy, ale do pewnego czasu to był mój ulubiony przedmiot. Historia jest bardzo ważna, trzeba o niej pamiętać. O swoim kraju, rodzinie. Musimy ją szanować. W mniejszym wymiarze czasowym, czasem trzeba o niej prędko zapomnieć jak np. słaby mecz. Szybkie wnioski i zapominamy. W teorii, banalna sprawa.

I jak improwizacja

-  Ulubiona część koszykówki trenera Starcevicia. Nie, nie chodzi o bałagan, chodzi o to, że gdy na boisku jest pięciu inteligentnych graczy ta improwizacja staje się prawdziwą sztuką koszykarską. Zagrywki to dodatek.

J jak jedzenie

-  Ja naprawdę lubię dużo i przede wszystkim dobrze zjeść, choć tego nie widać.

K jak koszykówka

-  Pod tą literką chyba nie mogło być niż innego ... nieprawdaż?

L jak Litwa

-  Tak, tak niektórzy zarzucą mi, że już drugi raz o tym wspominam, ale to naprawdę duże przeżycie.

M jak miłość

- I bynajmniej nie chodzi tutaj o serial. Miłość jak i inne trochę mniejsze uczucia, są bardzo ważne, ale to miłość w ostatnim czasie nabrała dla mnie nowego wymiaru i znaczenia.

N jak NBA Playoffs

- Zaznaczę, że od sezonu regularnego zdecydowanie wolę Euroligę.

O jak odpoczynek

-  Kto mnie zna choć trochę wie, że uwielbiam odpoczywać (śmiech).

P jak przyjaźń

- Czasem lubię sam radzić sobie z wieloma rzeczami czy problemami, ale nie zawsze tak można. Bez przyjaźni się nie obejdzie.

R jak rodzina

-  To jest taki wcześniej wspomniany fundament, tym razem życiowy...

S jak sen

- Sen wchodzi w skład odpoczynku. W końcu podczas snu najlepiej się regeneruje siły, a to dla sportowca bardzo ważne.

T jak trenerzy

-  Było ich kilku, ale z tymi pracowałem najdłużej i najwięcej im zawdzięczam. Bogdan Pamuła i Mladen Starcevic.

U jak uczeń

-  Uczeń... Ciągle nim jestem, jak my wszyscy. Życie i ludzie będą nas ciągle zaskakiwać.

W jak wygrana

-  Bo to właśnie o nią chodzi na każdym froncie życia.

Z jak zabawa

-  O niej również nie zapominajmy. Życie jest krótkie (śmiech).

Piotr Pamuła w akcji
Piotr Pamuła w akcji
Źródło artykułu: