Debiut z klasą. Tak można określić słowami to, co wyprawia w obecnej edycji Euroligi drużyna z Bilbao. Baskowie po emocjonującym, choć dziwnym meczu (w drugiej kwarcie obie drużyny zdobyły w sumie raptem piętnaście punktów!), wygrali w Maladze z miejscową Unicają i przypieczętowali drugie miejsce w grupie F, które dało im awans do Elite Eight!
- To, co dziś osiągnęliśmy jest wielkie, zwłaszcza że jest to dopiero nasz pierwszy sezon w Eurolidze. Moi zawodnicy byli bardzo nerwowi, ale mogę powiedzieć, że to był zły mecz w naszym wykonaniu. Niemniej chciałbym pogratulować wszystkim zawodnikom, personelowi technicznemu i klubowi, a przede wszystkim dedykuję ten sukces kibicom. Oni na to zasłużyli - powiedział po meczu Fotios Katsirakis, trener Gescrapu Bizkai.
Zwycięstwem nad tureckim Galatasarayem drugą lokatę w grupie E obronili koszykarze Olympiakosu. Podopieczni Oktaya Mahmutiego po pierwszej kompletnie nieudanej kwarcie, w kolejnych próbowali zniwelować straty, ale bezskutecznie. Efekt? Odpadnięcie z Euroligi i kolejna plama na tureckiej koszykówce. Tamtejsze kluby już od lat wydają mnóstwo pieniędzy na zbudowanie potęgi, ale rokrocznie przekonują się, że ścisła europejska czołówka wciąż nie jest dla nich.
- Przyjechaliśmy tutaj, aby powalczyć i staraliśmy się, ale nie udało. Niestety brakowało nam Jamona Kucasa, który nie zagrał z powodu kontuzji, a to nas kosztowało sporo. Szczerze mówiąc, nie mam powodów do narzekania. Zawodnicy dali z siebie wszystko, próbowali wrócić do gry, lecz to nie było takie łatwe. Urazy wpłynęły na nas znacząco, ale takie jest życie. To już koniec gry, ale jestem bardzo dumny z mojego zespołu - przyznał Mahmuti.
Gorzki smak tyleż porażki, co odpadnięcia z dalszej rywalizacji w prestiżowych rozgrywkach, ponownie musi przełknąć Real Madryt. Mimo zwycięstwa na finiszu w Sienie, "Królewscy" nie zdołali przebić się choćby na drugą lokatę w tabeli. A to dlatego, że po triumf w Maladze sięgnęła Gescrap Bizkaia Bilbao. Innym wariantem, by awansować, była wygrana w Toskanii przynajmniej dwudziestoma punktami, lecz tego nie udało się dokonać. W stolicy Hiszpanii zatem ponownie mogą się czuć rozczarowani.
- Gratulacje dla mojego zespołu. Nie jest łatwo przyjechać tutaj i wygrać dwudziestoma punktami. Wszyscy zapamiętają ten mecz nie tylko ze względu na rezultat, lecz również ze względu na wielką koszykówkę, którą zademonstrowały obie drużyny - komentował po spotkaniu Pablo Laso.
W Elite Eight CSKA Moskwa zmierzy się z Gescrap Bizkaią Bilbao, Montepaschi Siena z Olympiakosem Pireus, Panathinaikos Ateny z Maccabi Tel Awiw, zaś Regal FC Barcelona stanie w szranki z Uniksem Kazań. Walka na tym etapie toczy się do trzech wygranych meczów.
Anadolu Efes Stambuł - CSKA Moskwa 65:82 (20:22, 17:25, 17:17, 11:18)
Efes: Sasha Vujacić 17, Dusko Savanović 16, Esteban Batista 10, Cenk Akyol 9, Tarence Kinsey 7, Oliver Lafayette 6, Sinan Guler 0, Dogus Balbay 0, Osman Sirin 0.
CSKA: Andrei Kirilenko 15, Jamont Gordon 14, Nenad Krstić 13, Aleksiej Szwed 11, Darius Lavrinović 7, Sasza Kaun 6, Andriej Woroncewicz 6, Milos Teodosić 6, Wiktor Chriapa 2, Anton Ponkraszow 2, Sammy Mejia 0.
Unicaja Malaga - Gescrap Bizkaia Bilbao 55:59 (16:15, 6:9, 14:18, 19:17)
Unicaja: Hrvoje Peric 19, Luka Zorić 11, Alejandro Abrines 9, Joel Freeland 8, Earl Rowland 6, Augusto Cesar Lima 2, Mark Payne 0, Nedzad Sinanović 0, Berni Rodriguez 0.
Bizkaia: Aaron Jackson 10, Marko Banić 10, Raul Lopez 9, Dimitrios Mavroeidis 8, Alex Mumbru 6, Janis Blums 5, Kostas Vasiliadis 5, Roger Grimau 4, Axel Hervelle 2.
Montepaschi Siena - Real Madryt 90:102 (28:26, 25:26, 22:24, 15:26)
Montepaschi: Bo McCalebb 15, Tomas Ress 15, Davis Moss 14, Igor Rakocević 11, David Andersen 11, Kristof Lavrinović 8, Bootsy Thornton 7, Shaun Stonerook 4, Marco Carraretto 3, Nikos Zisis 2.
Real: Felipe Reyes 17, Martynas Pocius 15, Nikola Mirotić 14, Carlos Suarez 10, Ante Tomić 10, Kyle Singler 8, Jaycee Carroll 7, Sergio Rodriguez 7, Mirza Begić 7, Sergio Llull 5, Novica Velicković 2.
Olympiacos Pireus - Galatasaray Stambuł 88:81 (24:14, 19:21, 24:23, 21:23)
Olympiacos: Vassilis Spanoulis 20, Georgios Printezis 16, Acie Law 14, Kyle Hines 9, Pero Antić 8, Richard Dorsey 8, Kostas Sloukas 4, Evangelos Mantzaris 3, Kostas Papanikolaou 3, Lazaros Papadoupoulos 3, Michalis Pelekanos 0, Marko Keselj 0.
Galatasaray: Luksa Andrić 15, Jamon-Alfred Lucas 13, Jaka Laković 12, Joshua Shipp 12, Preston Shumpert 11, Furkan Aldemir 10, Cevher Ozer 3, Ender Arslan 3, Haluk Yildirim 2, Huseyin Koksal 0, Boris Savovic 0.
[b]
Grupa E
Drużyna | Mecze | Bilans | Małe punkty |
---|---|---|---|
CSKA Moskwa | 6 | 5-1 | 509:413 |
Olympiacos Pireus | 6 | 3-3 | 457:471 |
Galatasaray Stambuł | 6 | 3-3 | 423:438 |
Anadolu Efes Stambuł | 6 | 1-5 | 387:454 |
Grupa F
Drużyna | Mecze | Bilans | Małe punkty |
---|---|---|---|
Montepaschi Siena | 6 | 4-2 | 493:435 |
Gescrap Bizkaia Bilbao | 6 | 4-2 | 437:423 |
Real Madryt | 6 | 4-2 | 496:489 |
Unicaja Malaga | 6 | 0-6 | 407:486 |
[b]
Grupa G
Drużyna | Mecze | Bilans | Małe punkty |
---|---|---|---|
Panathinaikos Ateny | 6 | 4-2 | 436:394 |
Unics Kazań | 6 | 3-3 | 423:423 |
EA7 Emporio Armani Mediolan | 6 | 3-3 | 379:390 |
Fenerbahce Ulker Stambuł | 6 | 2-4 | 420:460 |
[b] [/b][b][b]
Grupa H
Drużyna | Mecze | Bilans | Małe punkty |
---|---|---|---|
Regal FC Barcelona | 6 | 6-0 | 430:384 |
Maccabi Tel Awiw | 6 | 3-3 | 427:425 |
Bennet Cantu | 6 | 3-3 | 420:426 |
Żalgiris Kowno | 6 | 0-6 | 429:471 |
[b][b][b] [/b][/b][/b][/b][/b][/b][/b]