- Dwie ostatnie edycje Final Four Pucharu Polski nie przebiegały po naszej myśli, dlatego teraz mamy nadzieję, że będzie inaczej - przyznaje Jordi Aragones, asystent trenera Jose Ignacio Hernandeza. Biała Gwiazda bez wątpienia jest głównym pretendentem do zwycięstwa. Po awansie do Final Eight Euroligi koszykarek, wywalczenie Pucharu Polski jest kolejnym celem zespołu spod Wawelu.
W podobnym tonie wypowiadają się działacze broniącego tytułu Lotosu Gdynia, którzy właśnie w gospodyniach upatrują największego faworyta. - Organizacja finału nobilituje Wisłę do walki o to trofeum. Walka jednak łatwa nie będzie, bo drugi euroligowy zespół, czyli CCC, również ma duże szanse na zdobycie pucharu - przekonuje Maciej Schwarz, manager gdyńskiego zespołu.
O tym, że faworyci nie zawsze wygrywają, nikogo przekonywać nie trzeba. Tak było m.in. przed rokiem, gdzie gospodynie turnieju, zawodniczki CCC musiały w półfinale uznać wyższość niżej notowanego Lotosu, a wielki faworyt czyli Biała Gwiazda, uległa toruńskiej Enerdze, co uznano za jedną z największych sensacji w całym sezonie. Jak będzie tym razem?
W pierwszym półfinałowym meczu Final Four Pucharu Polski ViaSMS.pl CUP zmierzą się dwie najsolidniejsze polskie marki w żeńskiej koszykówce, czyli Wisła Can Pack Kraków oraz CCC Polkowice. Oba zespoły mają ogromne ambicje nie tylko podczas tego turnieju, ale i w walce o mistrzostwo Polski. Trudno się jednak dziwić, skoro w drużynach tych grają tak znakomite koszykarki polskich i światowych parkietów.
Biała Gwiazda marzy o powtórce wyniku sprzed trzech lat, kiedy to sięgnęła po Puchar Polski. - W pojedynkach z USK udowodniłyśmy, że jesteśmy w stanie naprawdę wiele dokonać - przekonuje Katarzyna Krężel, która powraca do gry po kontuzji stawu skokowego i powraca w dobrej formie, co udowodniła w środowym sparingu. - Czynimy wszystko, żeby jak najlepiej przygotować się do tej rywalizacji i bardzo chciałabym, żebyśmy wyszły z półfinałowej potyczki zwycięsko - dodaje.
Szanse Białej Gwiazdy ocenia też Piotr Dunin-Suligostowski, który przekonuje, że w sportowej rywalizacji wszystko jest możlwie. - O wyniku decyduje wiele czynników takich jak własna dyspozycja dnia, dyspozycja przeciwnika, sędziowanie. Oczywiście, że grając we własnej hali mamy prawo czuć się faworytem i mamy ku temu podstawy. Faworyt jednak nie zawsze wygrywa, na tym polega rywalizacja sportowa - przekonuje w rozmowie z oficjalną stroną Wisły Can Pack.
W drugim sobotnim półfinale obrończynie Pucharu Polski, koszykarki Lotosu Gdynia zmierzą się ze zwycięzcą eliminacji, czyli toruńską Energą. Czy w szeregach teamu z Trójmiasta znajdzie się ktoś na miarę Eliny Babkiny, która przed rokiem poprowadziła ten zespół do wielkiego triumfu? Podopieczne Javiera Fort Puente przygotowywały się sumiennie do turnieju, marząc o trzecim z rzędu triumfie.
- Od poniedziałku dziewczyny mocno pracują przed najważniejszymi meczami w sezonie i mam nadzieję, że ta praca przyniesie nam wymierne rezultaty w postaci zwycięstwa w meczu półfinałowym, a później finałowym - komentuje Schwarz.
Rywal jednak jest bardzo niewygodny. Przed rokiem Katarzynki również startowały do turnieju finałowego o Puchar Polski w roli czarnego konia i w półfinale były w stanie odprawić krakowską Wisłę Can Pack. Czy i tym razem team z Grodu Kopernika będzie w stanie sprawić niespodziankę i pokonać faworyzowanego rywala?
Finały Pucharu Polski pod egidą PLKK:
2004 Polkowice: CCC Aquapark Polkowice - PZU Polfa Pabianice 63:56
2005 Kraków: Lotos Gdynia - Wisła Can Pack Kraków 50:42
2006 Gdynia: Wisła Can Pack Kraków - Lotos Gdynia 59:55
2007 Gdynia: Lotos Gdynia - Wisła Can Pack Kraków 79:74
2008 Kraków: Lotos PKO BP Gdynia - Wisła Can Pack Kraków 74:58
2009 Gdynia: Wisła Can Pack Kraków - Lotos PKO BP Gdynia 72:61
2010 Gdynia: Lotos Gdynia - CCC Polkowice 76:64
2011 Polkowice: Lotos Gdynia - Energa Toruń 78:50
Szczegółowy terminarz Final Four Pucharu Polski ViaSMS.pl CUP w Krakowie:
sobota, półfinały:
Wisła Can Pack Kraków - CCC Polkowice, godz. 15.30
Lotos Gdynia - Energa Toruń, godz. 17.45
niedziela:
FINAŁ, początek o godz. 17:45