Kluczowa była skuteczność - komentarze po meczu AZS Radex Szczecin - SKK Siedlce

- Zespół ze Szczecina niczym nas nie zaskoczył, ale w te sobotnie popołudnie był bardzo skuteczny na obwodzie - stwierdził trener SKK Sielce, Tomasz Araszkiewicz po przegranym spotkaniu przeciwko AZS-owi Radex.

Wojciech Zeidler (trener AZS-u Radex): Po tym meczu chciałbym podziękować rehabilitantom Maćka Majcherka i Jerzego Koszuty. Maciek dzisiejszym meczem pokazał, że nie tylko wyleczył kolano, ale wrócił jeszcze mocniejszy i jest w dobrej formie. Dla Jurka był to dopiero pierwszy mecz, ale wykonał dzisiaj ogromną pracę w obronie i jestem z niego zadowolony. Dobre zawody rozegrał Marcin Zarzeczny, który ostatnio mnie trochę zawodził, ale jestem przekonany, że na najważniejsze mecze w sezonie złapie wiatr w żagle. Dziękuję moim zawodnikom za walkę i życzę powodzenia trenerowi Araszkiewiczowi w walce o awans.

Tomasz Araszkiewicz (trener SKK Siedlce): Zespół ze Szczecina niczym nas nie zaskoczył, ale w te sobotnie popołudnie był bardzo skuteczny na obwodzie. W przerwie meczu powiedzieliśmy sobie, że musimy mocniej przysiąść na nogach i zacząć bronić. Nie może być tak, żeby przeciwnik zdobywał 47 punktów przez dwie kwarty. Świadczy to o tym, że mamy zły pomysł na defensywę. Wydaje mi się, że trochę się poprawiliśmy w tym elemencie, dlatego doszło do remisu i tej dramatycznej końcówki, która ułożyła się tak jak wszyscy widzieli. Graliśmy z bardzo dobrym zespołem, gratulujemy zwycięstwa i na pewno będziemy rozmawiać o tym, co w tym spotkaniu zaważyło na naszej przegranej.

Jerzy Koszuta (skrzydłowy AZS-u Radex): Siedlce to jest bardzo dobry zespół, od początku nowego roku przegrali tylko jedno spotkanie, sobotni mecz był ich drugą porażką w rundzie rewanżowej. Troszkę pozwoliliśmy Sulimie rozrzucać się na obwodzie, rzucał z czystych pozycji, wszystko trafiał i to na bardzo wysokiej skuteczności. Pierwsze dwie kwarty bardzo dobre w naszym wykonaniu, też mieliśmy niezłą skuteczność, wpadało nam z dystansu. W drugiej połowie mogło być troszkę lepiej, ale w kluczowych momentach też wpadła jakaś trójeczka i trzymałą ten wynik po naszej stronie. W ostatnim czasie dużo pracowaliśmy nad poprawieniem naszych rzutów, gdyż w minionych spotkaniach trochę to szwankowało. Chcemy wygrać wszystkie spotkania przed naszą publicznością, co może nam pozwolić wskoczyć na dobre miejsce po zakończeniu sezonu.

Maciej Majcherek (obrońca AZS-u Radex): SKK Siedlce to bardzo trudny przeciwnik, drużyna ta wygrała przecież prawie wszystkie spotkania rundy rewanżowej. W sobotę kluczowa była skuteczność. Mieliśmy dziesięć punktów przewagi, powinniśmy utrzymać tę zaliczkę do końca meczu, jednak ostatecznie sami zgotowaliśmy sobie ten horror. Końcówka powinna wyglądać zupełnie inaczej. Jednak dobrze, że mecz zakończył się naszym zwycięstwem . W spotkaniu z SKK dużym plusem była nasza gra zespołowa. Mamy kim grać, każdy wchodzi na boisko i daje z siebie wszystko. Tym razem akurat ja rzuciłem 20 punktów, w innym meczu może być to Łukasz Pacocha lub jeszcze ktoś inny. Bardzo dobre zawody przeciwko siedlczanom rozegrał również Marcin Zarzeczny, także każdy dokłada swoją cegiełkę. Teraz trzeba wygrać wszystkie nadchodzące spotkania, które będą bardzo ciężkie. Zobaczymy, jak to wszystko się ułoży.

Komentarze (3)
avatar
Sartre
12.03.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Ale jest słabiutkim defensorem i w obronie trzeba go ukrywać. Gdybyśmy wyszli z Pacochą i Majcherkiem na 1-ce i 2-ce to mamy najgorzej broniący obwód w lidze. Co do reszty - zgoda. 
Fan Radexu
11.03.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Wiara panie trener. Bardzo dobry mecz. Teraz wygrywamy wszystko do końca i mamy spokój. A inni niech się siłują. Pisałem właśnie o roli Maćka Majcherka pod relacją, ale skasowali. To jest fakty Czytaj całość