Pietruszka dla gospodarzy - relacja z meczu MOSiR Krosno - Sportino Inowrocław

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

W sobotnim meczu ostatniej kolejki rundy zasadniczej pierwszej ligi koszykarzy drużyna MOSiR Krosno okazała się lepsza od Sportino Inowrocław. Dla obu zespołów pojedynek był bez znaczenia.

W ostatnim czasie krośnianie odnosili zwycięstwa, między innymi pokonując na wyjeździe SKK Siedlce. Duży wpływ na te wyniki miała szeroka kadra drużyny z Podkarpacia. Tym razem w meczowej dwunastce zabrakło Rafała Partyki, a szansę gry od pierwszej minuty otrzymał Michał Baran.

Gospodarze, którzy byli faworytami tego spotkania, lepiej rozpoczęli pojedynek, ale goście nie zamierzali tanio sprzedać skóry. Jednak po pięciu minutach gry goście stanęli, co skrupulatnie wykorzystali sobie krośnianie i wypracowali sobie bezpieczną przewagę. Podobny przebieg miała druga kwarta. Zawodnicy MOSiR szybko przejęli inicjatywę i wydawało się, że kontrolują przebieg spotkania. W ekipie Dusana Radovica punkty zdobywali niemal wszyscy gracze, którzy pojawili się na parkiecie. Pod koniec pierwszej połowy przytrafił im się przestój, a goście po rzutach Francisa Hana, Grzegorza Kukiełki i Dawida Adamczewskiego zdołali zmniejszyć straty. Do szatni krośnianie schodzili z pięciopunktową zaliczką.

Po zmianie stron lepiej zaczęli grać koszykarze Sportino. Trafienia za trzy Adamczewskiego i Hana sprawiły, że gospodarze prowadzili zaledwie dwoma punktami. Inowrocławianie kontynuowali dobrą passę i na minutę przed końcem kwarty doprowadzili do remisu.

Rezultat remisowy przed decydującą odsłoną zapowiadał kibicom duże emocje. Jednak ostatnie dziesięć minut należało już do krośnian. MOSiR po rzutach Dariusza Oczkowicza i Sławomira Nowaka wypracował sobie bezpieczną przewagę, a pięć punktów z rzędu Piotra Pluty pozwoliło zawodnikom znad Wisłoka spokojnie kontrolować grę. Ostatecznie gospodarze pokonali swoich rywali 85:70.

W ekipie z Krosna kolejne świetne spotkanie zaliczył Sławomir Nowak, który zapisał na swoim koncie double-double. Blisko takiego wyczyny był również Michał Baran, któremu do tego osiągnięcia zabrakło jednego punktu.

Wśród gości aż czterech zawodników zdołało zanotować dwucyfrowe zdobycze punktowe, ale nie pozwoliło to Sportino odnieść zwycięstwa.

Wiadomo już, że MOSiR w fazie play-out będzie rywalizował ze Startem Lublin, natomiast inowrocławianie swojego przeciwnika poznają w niedzielę.

MOSiR Krosno - Sportino Inowrocław 85:70 (23:16, 18:20, 16:21,28:13 )

MOSiR: Nowak 20 (11 zb), Pluta 15, Oczkowicz 13, Salamonik 12, Baran 9 (10 as), Pieloch 7, Nitsche 4, Piotrkowski 3, Neumann 2.

Sportino: Adamczewski 17, Han 16, Kukiełka 12, Strzelecki 11, Cywiński 6, Ustarbowski 3, Wierzbicki 3, Zabłocki 2.

Źródło artykułu:
Komentarze (0)