Jesteśmy lepszym zespołem niż Start - rozmowa z Marcinem Salamonikiem, graczem MOSiR- u Krosno

Koszykarze z Krosna znajdują się w ostatnich tygodniach w bardzo dobrej formie. Już niedługo beniaminek rywalizował będzie o utrzymanie ze Startem Lublin. - Kluczowe będą pierwsze dwa spotkania w Lublinie. Musimy wygrać tam minimum jeden mecz - analizuje w rozmowie z portalem SportoweFakty.pl Marcin Salamonik.

Jakub Artych
Jakub Artych

Jakub Artych: MOSiR Krosno wygrał trzy ostatnie spotkania rundy zasadniczej. Skąd u beniaminka taka zwyżka formy?

Marcin Salamonik: Wygraliśmy 6 z 7 ostatnich spotkań. Uważam, że była to tylko kwestia czasu kiedy zaczniemy regularnie wygrywać. Ciężko pracujemy na treningach i teraz widać efekty. Z każdym dniem zgrywamy się ze sobą i coraz lepiej się rozumiemy, do tego w zespole panuje bardzo dobry klimat.

Szczególnie imponujące było zwycięstwo w Siedlcach nad SKK różnicą 19 punktów.

- Do Siedlec jechaliśmy wyłącznie po wygraną. Od samego początku narzuciliśmy rywalom swój styl gry. Skuteczny atak i do tego agresywna obrona dały zamierzony efekt. Praktycznie przez większość spotkania kontrolowaliśmy przebieg meczu. Ta wygrana pokazała, że mamy naprawdę dobrą drużynę i możemy tylko żałować, że to już koniec sezonu zasadniczego.

Waszym rywalem w fazie play-out będzie Start Lublin. Co sądzisz o tym zespole?

- Zespól Startu Lublin już chyba trzeci rok pod rząd będzie grał w play outach i zawsze wychodził z tej rywalizacji zwycięsko... Teraz zrobimy wszystko, żeby tak się nie stało. Wiadomo, że ta drużyna o niebo lepiej czuje się na swoim boisku, natomiast na wyjazdach grają trochę gorzej. Mają wielu doświadczonych zawodników. Na pewno czeka nas ostra walka.

Co według ciebie będzie kluczem do utrzymania się w lidze?

- Kluczowe będą pierwsze dwa mecze w Lublinie. Musimy wygrać tam minimum jeden mecz i wtedy zrobić wszystko, żeby u siebie zakończyć rywalizację. Na pewno nie możemy dopuścić do piątego spotkania, bo wtedy jest to już jedna wielka loteria i nie zawsze umiejętności decydują o wygranej. Uważam, że jesteśmy lepszym zespołem, ale musimy to udowodnić na boisku.

Myślisz, że przewaga parkietu, która jest po stronie lublinian będzie miała wpływ na wynik rywalizacji w tej parze?

- Wiadomo, że lepiej gra się zaczynając mecze u siebie i mając decydujące spotkanie na własnej hali. Czy będzie to miało jednak decydujący wpływ na przebieg rywalizacji to nie wiem. Będziemy chcieli zakończyć to wszystko nie dopuszczając do piątego spotkania.

Dusan Radović stwierdził, że gdyby miał taki skład przez cały sezon to spokojnie MOSiR znalazłby się w pierwszej ósemce. Zgodzisz się z tą opinią?

- Myślę, że trener ma tutaj 100 procent racji. Na pewno nie zasługujemy na miejsce, na którym teraz jesteśmy. Cały czas odbija nam się czkawką pierwsza runda rozgrywek, gdzie z rożnych powodów nie udało się nam wygrać zbyt wielu spotkań. Z tym składem i w tej formie wszystkich zawodników uważam, że gralibyśmy w play offach.

Wielu ekspertów uważa, że Marcin Salamonik ma potencjał, żeby rywalizować o dużo wyższe cele niż gra w fazie play-out. Czy w przypadku utrzymania chciałbyś zostać w zespole z Krosna czy spróbujesz swoich sił w lepszym klubie?

- Na dzień dzisiejszy jeszcze się nad tym nie zastanawiałem. Teraz skupiam się wyłącznie na meczach ze Startem Lublin. Na pewno moje ambicje są dużo wyższe niż gra o utrzymanie. Zresztą pierwszy raz będę grał na tym etapie rozgrywek. Na rozmowy przyjdzie czas po sezonie, wtedy spokojnie usiądę i zastanowię się co dalej.

W ekipie beniaminka notujesz średnio 16 punktów na mecz. Jesteś zadowolony ze swojej postawy?

- W każdym meczu staram się dawać z siebie wszystko i pomóc drużynie z jak najlepszej strony. Były mecze z których jestem bardziej zadowolony z innych mniej. Najważniejsze jednak, że zaczęliśmy wygrywać jako drużyna i w tym momencie statystyki schodzą na dalszy plan. Mamy jeden wspólny cel, którym jest utrzymanie i na tym się teraz skupiamy a nie na osobistych ambicjach.

Jeszcze niedawno występowałeś w Łódzkim Klubie Sportowym. Śledzisz poczynania swoich byłych kolegów?

- Oczywiście, że śledzę. Cieszę się, że chłopaki przerwali serię porażek i udało im się wygrać dwa mecze z rzędu. Życzę im jak najlepiej i cały czas im kibicuje.

Na koniec zapytam kto jest według ciebie faworytem do wygrania I ligi?

- Moim zdaniem dwa zespoły zagrają o awans. Będą to Start Gdynia i Rosa Radom. Jestem też bardzo ciekawy co ugra Znicz Pruszków w play offach.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×