Gospodarzom znów się uda? - zapowiedź meczów Start Lublin - MOSiR Krosno

Trzeci sezon z rzędu lubelska drużyna rywalizuje o utrzymanie w I lidze. Czy również tym razem umknie katu spod topora? W sezonie zasadniczym beniaminek udowodnił jednak, że będzie niezwykle wymagającym przeciwnikiem.

Podopieczni Dominika Derwisza lepiej radzili sobie w pierwszej rundzie, dlatego też liczyli się w walce o miejsce w czołowej ósemce. Swoją szansę pogrzebali za sprawą fatalnej dyspozycji w meczach wyjazdowych. Natomiast w 2012 roku wygrali zaledwie cztery razy i ugrzęźli na 12. miejscu w tabeli.

Wikana Start nieźle spisuje się na własnym parkiecie, lecz nie oznacza to braku wpadek. Najskuteczniejszym koszykarzem lubelskiej drużyny jest Paweł Kowalski ze średnią niespełna 12 punktów na mecz, z kolei w walce na tablicach rządzi Przemysław Łuszczewski.

Z kolei w Delikatesach Centrum PBS Bank MOSiR Krosno zagrało aż osiemnastu zawodników. Nie wszyscy spełnili pokładane w nich nadzieje, ale strzałem w dziesiątkę okazał się transfer Marcina Salamonika. Sprowadzony z Tauron Basket Ligi 29-latek jest najlepszym strzelcem w zespole.

Czkawką krośnieńskiej drużynie odbija się postawa w pierwszej rundzie, kiedy odniosła ona zaledwie dwa zwycięstwa! Powodem do dumy mogło być jednak pokonanie w październiku Startu Gdynia 78:74. Później podopieczni Dusana Radovicia należeli do największych rewelacji ligi, jednakże nie umożliwiło to znaczącej poprawy swojej sytuacji w tabeli.

Delikatesy Centrum PBS Bank MOSiR Krosno to zdecydowanie najtrudniejszy rywal, z jakim Wikana Start mierzył się w walce o utrzymanie. - Start już trzeci rok pod rząd będzie grał w play out i zawsze wychodził z tej rywalizacji zwycięsko. Teraz zrobimy wszystko, żeby tak się nie stało. Kluczowe będą pierwsze dwa mecze w Lublinie. Musimy wygrać tam minimum raz i wtedy zrobić wszystko, żeby u siebie zakończyć rywalizację - uważa Salamonik.

Przewaga parkietu jest po stronie lubelskiego zespołu, dlatego goście obawiają się wyrównanej rywalizacji, która zaowocowałaby koniecznością rozegrania pięciu meczów. - Nie możemy dopuścić do piątego spotkania, bo wtedy jest to już jedna wielka loteria i nie zawsze umiejętności decydują o wygranej. Uważam, że jesteśmy lepszym zespołem, ale musimy to udowodnić na boisku - podkreśla najskuteczniejszy gracz krośnieńskiej drużyny.

W sezonie zasadniczym Wikana Start zwyciężył na własnym parkiecie 68:53, a aż pięciokrotnie z dystansu trafił Sebastian Szymański. Natomiast w Krośnie lepsi okazali się gospodarze, wygrywając 76:69. Wówczas w swoim debiucie Salamonik zdobył 31 punktów.

W trosce o jak najwyższą frekwencję działacze Wikany Startu podjęli decyzję, że wszystkie wejściówki będą w cenie biletów ulgowych - 8 zł. Początek zarówno sobotniego, jak i niedzielnego meczu o godz. 18:00 w hali MOSiR przy Al. Zygmuntowskich 4.

Źródło artykułu: