Bydgosko-łowicka rywalizacja miała dwie odsłony. Jedna toczona na parkiecie, gdzie zdecydowanie lepsi byli bydgoszczanie. Drugą na trybunach można uznać za remis, bowiem do Bydgoszczy przyjechała barwie ubrana 50-osobowa grupa kibiców gości. - Naprawdę przyjemnie gra się w takiej atmosferze. Ten doping kibiców poniósł nas do zwycięstwa - powiedział trener gospodarzy Jarosław Zawadka.
Do poziomu sympatyków obu drużyn nie dostosowała się dwójka arbitrów, którzy w trzeciej kwarcie każdą akcję przerywali gwizdkiem na niekorzyść obydwu drużyn. - Przez to nasza defensywa miała spory problem, aby dobrze ustawić się taktycznie pod rywali. Na szczęście panowie z gwizdkiem swoimi decyzjami krzywdzili obie drużyny - dodał Zawadka.
Koszykarze z Łowicza od samego początku sprawiali wrażenie ospałych, co natychmiast wykorzystali bydgoszczanie. Podopieczni Jarosława Zawadki już w pierwszej połowie wypracowali sobie przewagę piętnastu-siedemnastu punktów. Księżak nie mógł zwłaszcza poradzić sobie z szybkimi kontrami Franz Astorii, ponosząc klęskę w tym elemencie gry.
Trochę emocji mieliśmy w ostatnich dziesięciu minutach. Wówczas po rzutach Nogalskiego i Wułczyńskiego Księżak zmniejszył przewagę Franz Astorii do jedenastu punktów (83:72). Faulowani gospodarze skutecznie wykonywali jednak rzuty wolne (26/38) i zasłużenie awansowali do finału. - Graliśmy swoją koszykówkę. Był pewien moment, że zawodnicy uwierzyli za szybko w zwycięstwo, ale udało nam się opanować nerwy - zakończył Zawadka.
W finale II-ligowych rozgrywek Franz Astoria zmierzy się z AZS Politechniką Poznańską, która sensacyjnie wyeliminowana faworyta rozgrywek Open Florentynę Pleszew.
Franz Astoria Bydgoszcz - Księżak Łowicz 90:78 (20:14, 27:17, 23:17, 20:30)
Franz Astoria: Szyttenholm 20, Bierwagen 16, Czyżnielewski 11, Barszczyk, Lewandowski po 10, Laydych 9, Gierszewski 6 (2) Szafranek 4, Rąpalski i Pagacz 2.
Księżak: Wojciechowski 17, Włuczyński 16 (1), Nogalski 12 (2), Kromer 10 (1), Rajkowski 10, Janiak 8, Kucharek 3, Rydlewski 2, Siemieńczuk i Gołuch 0.
Stan rywalizacji: 2-1 dla Franz Astorii.