Wojciech Spisacki (trener CCC Polkowice): Gratuluję Wiśle zasłużonego zwycięstwa. W czasie spotkania nie było przecież takiego momentu, w którym inicjatywa należałaby do nas. Może i momentami było blisko, ale jednak to Wisła kontrolowała wynik od początku do końca meczu. Mimo wszystko jestem zadowolony, bo gramy coraz lepiej. Choć jednak 20 strat, jakie dopisaliśmy do statystyk, to nadal za dużo. Był też mały problem z organizacją gry, choć ogólnie nie mamy na co narzekać. Myślę nawet, że dzisiejszy mecz stał na dużo wyższym poziomie niż ten, w którym Wisła sensacyjnie przegrała z Energą Toruń.
Tomasz Herkt (trener Wisły Can-Pack Kraków): CCC grało na początku sezonu słabo, a teraz gra coraz lepiej, dlatego ja w szatni uczulałem swoje zawodniczki, że miejsce, jakie drużyna z Polkowic zajmuje obecnie w tabeli nie jest adekwatne do ich możliwości personalnych. Wracając do samego meczu: dziś dużo rotowałem składem, graliśmy w zasadzie wszystkimi zawodniczkami i właśnie dlatego raz były momenty, kiedy prowadziliśmy już kilkunastoma punktami, a raz było bardzo blisko remisu. Naprawdę były dziś okresy bardzo dobrej gry, szczególnie do przerwy. Jednak to jeszcze nie jest to, czego bym oczekiwał. Gra w ataku zależy od talentu zawodniczek, a gra obronna od ciężkiej zespołowej pracy. My na ową pracę nie mamy zbyt dużo czasu, dlatego nasza defensywa nadal troszkę szwankuje. Mimo wszystko myślę, że zagraliśmy drugie niezłe spotkanie (po ostatnim zwycięstwie z ŁKS), które dobrze przygotowało nas do euroligowego meczu z Turczynkami.
Olga Masilione (zawodniczka CCC Polkowice): Dopiero co przyjechałam do Polski, ale już z optymizmem patrzę w przyszłość. Mamy naprawdę dobre zawodniczki i myślę, że dzięki nim uda nam się powalczyć o wysokie lokaty ? mówię tu o 3-4 miejscu w tabeli. Pozostaje mieć więc nadzieję, że z czasem wszystko się dobrze ułoży.
Anna Wielebnowska (zawodniczka Wisły Can-Pack Kraków): Polkowice postawiły bardzo wysoko poprzeczkę, dlatego właśnie bardzo cieszę się ze zwycięstwa. To prawda, że brakowało troszkę agresji w obronie, ale cieszę się z tego, że zagrałyśmy bardziej zespołowo w ataku. Miałyśmy przecież 25 asyst, co jest bardzo dobrym wynikiem. Ogólnie cieszę się z dzisiejszego spotkania i życzę powodzenie drużynie z Polkowic.