Dwóch graczy z kontraktami, Berisha wolnym agentem

Koszykarze Anwilu Włocławek przechodzą obecnie okres roztrenowania, zaś włodarze klubu powoli myślą o kolejnym sezonie. Póki co mają jednak związane ręce brakiem informacji na temat budżetu, którego wysokość nie jest obecnie znana. Dwóch zawodników ma obecnie ważne kontrakty, ale to nie oznacza, że z pewnością pozostaną w zespole.

Michał Fałkowski
Michał Fałkowski

Sezon 2011/2012 zakończył się dla Anwilu Włocławek przed niespełna dwoma tygodniami i jeszcze zbyt wcześnie by mówić o konkretach w związku z przyszłymi rozgrywkami. Póki co prezes Arkadiusz Lewandowski, jak i całe kierownictwo klubu czekają na oficjalną informację na temat budżetu, jaki będzie do dyspozycji w nadchodzących miesiącach.

Ze względu na brak decyzji odnośnie budżetu, włodarze klubu nie mogą rozpocząć budowy zespołu, zaczynając od zatrudnienia trenera. Na chwilę obecną nie wiadomo więc czy zostanie przedłużony kontrakt z Krzysztofem Szablowskim czy może zatrudniona zostać inna postać, chociażby Elmedin Omanić, którego część mediów łączy z Anwilem.

- Wiadomo, że budżet to dla nas sprawa kluczowa, bo na chwilę obecną nie możemy podjąć żadnych wiążących decyzji odnośnie trenera czy zawodników - mówi prezes klubu, Arkadiusz Lewandowski, dodając - Wysoce niepoważne byłoby umawianie się z zawodnikami na temat gry w naszym zespole bez pierwszego szkoleniowca, bo to przecież on określa ramy i kształt drużyny.

Nie wszystko jednak jest we Włocławku zupełną niewiadomą. Poza kilkoma juniorami, ważne kontrakt ma dwójka koszykarzy pierwszego zespołu: Łukasz Majewski, który swoją trzyletnią umowę podpisał jeszcze w roku 2010 oraz Seid Hajrić, który pozostanie na Kujawach automatycznie jeśli tylko klub wyrazi taką wolę. - Rzeczywiste umowy z Anwilem mają tylko Łukasz i Seid, oraz kilku juniorów, ale to nie oznacza, że na pewno zagrają w przyszłym sezonie. Ci zawodnicy, póki nie ma pierwszego trenera, są tylko opcją. Sprawy są zatem otwarte, nie ma pośpiechu, na razie niczego nie deklarujemy, myślę, że za dwa-trzy tygodnie będziemy mądrzejsi - tłumaczy Lewandowski.

Jednocześnie wszystko wskazuje na to, że w przyszłym sezonie Anwil będzie musiał radzić sobie bez Dardana Berishy. Rzucającego obrońcę nie wiąże już żadna umowa z klubem, zaś w kuluarach coraz częściej mówi się o jego chęci wyjazdu zagranicę. - Dardan jest wolnym zawodnikiem. Rzeczywiście, w pewnym momencie miał kontrakt trzyletni, ale umowa ta została zmieniona na dwuletnią i aktualnie nie jest już graczem Anwilu - mówi prezes klubu, dodając - Dopóki nie ma kontraktów, nie można powiedzieć, że ten lub tamten zawodnik jest nasz. Oczywiście, można mieć jakieś przemyślenia, i my takowe mamy, ale na chwilę obecną wszystko jest w zawieszeniu, bo nie ma budżetu i nie ma trenera.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×