Katie Douglas już w pierwszym spotkaniu ligi WNBA pokazała, jak znakomitą jest zawodniczką. Trafiając m.in. trzykrotnie zza łuku zdobyła 21 punktów, prowadząc swój team do ważnej wygranej nad Atlantą Dream. Ważnej, gdyż oba zespoły mają mistrzowskie aspiracje, a w meczu otwierającym sezon dla obu zespołów Dream nie miało nic do powiedzenia. Nie pomogło nawet 26 punktów Angel McCoughtry.
Niesamowitą pogoń zanotowały natomiast Słońca z Connecticut, które niemal przez całe spotkanie goniły wynik tylko po to, żeby ostatecznie móc cieszyć się z pięciopunktowej wygranej nad New York Libetry. Największy wkład w zwycięstwo miała Tina Charles, która rozpoczęła sezon od double-double.
- Wyszłyśmy na parkiet z ogromną agresją i to ona pozwoliła nam w kluczowych momentach wrócić do gry. Przegrywałyśmy już różnicą kilku punktów, ale byłyśmy w stanie się podnieść i wygrać, a to dobrze świadczy o naszej drużynie - powiedziała po meczu Charles.
W stolicy USA z wygranej cieszyć mogły się z kolei zawodniczki Chicago Sky, a Swin Cash już w swoim debiucie pokazała, że jej sprowadzenie do teamu z Windy City było doskonałym posunięciem.
Wyniki:
New York Liberty - Connecticut Sun 73:78 (20:19, 21:14, 17:18, 15:27)
(Cappie Pondexter 19, Plenette Pierson 15 (10 zb), Kara Braxton 13 - Tina Charles 19 (13 zb), Allison Hightower 13, Asjha Jones 12)
Indiana Fever - Atlanta Dream 92:84 (28:20, 19:12, 27:28, 18:24)
(Katie Douglas 21, Tamika Catchings 16, Jessica Davenport 12 (10 zb) - Angel McCoughtry 26, Sancho Lyttle 18 (10 zb), Lindsay Harding 16)
Washington Mystics - Chicago Sky 57:69 (12:19, 13:19, 17:7, 15:24)
(Crystal Langhorne 16, Monique Currie 14, Ashley Robinson 8 - Sylvia Fowles 23 (12 zb), Epiphanny Prince 16, Swin Cash 14)
Tulsa Shock - San Antonio Silver Star 79:88 (22:20, 20:18, 20:24, 17:26)
(Temeka Johnson 21, Ivory Latta 14, Riquena Williams 12 - Sophie Young 20 (13 zb), Becky Hammon 17, Shameka Christon 16)