List otwarty zarządu Odry Brzeg

Nadzieja umiera ostatnia. Tą nadzieją wciąż żyją działacze, kibice, zawodniczki, trenerzy oraz bliscy ludzie i oddani Odrze Brzeg. Tymczasem widmo upadku sportowej wizytówki Brzegu jest bliskie. Klub Sportowy Odra Brzeg, przeżywający ogromne problemy finansowe, przesłał list otwarty w którym czytamy:

Mariusz Kolekta
Mariusz Kolekta

List otwarty zarządu KS Odra Brzeg:

"Kiedy w 1958 roku śp. Ryszard Bobeł rozpoczynał zajęcia sportowe z dziewczętami i uczył je gry w koszykówkę, gdy wiele lat później śp. Włodzimierz Siuda, jako działacz Stali Brzeg rozwijał tę dyscyplinę i koszykówka kobiet w Brzegu osiągała głośne sukcesy, a Jan Jargiełło i Algirdas Paulauskas doprowadzali kibiców do euforii - nikt wtedy nie myślał, że w wieku 54 lat brzeska koszykówka zakończy swój sportowy byt i przejdzie do historii.

Kiedy w 2001 roku już było blisko upadku, gdy pękło "serce jak dzwon" dawnej Kamy i wydawało się, że nie ma wyjścia - pojawiła się Odra i przez kolejne lata znowu kibice mogli oklaskiwać swoją ukochaną drużynę. Prawie całą dekadę początku XXI wieku było słodko z brzeskimi Cukierkami.

Znów jednak nadszedł kryzys, kryzys o wielu obliczach i szerokim zasięgu. I dotknął też nasz Klub, sportową wizytówkę miasta, powiatu, województwa, ale też stowarzyszenie zwykłych ludzi, miłośników koszykówki, pasjonatów, mniej i bardziej widocznych społeczników, trenerów, zawodniczki, kibiców ... wymieniać można długo.

Gdy w trakcie meczu na boisku przewraca się zawodniczka, to rękę do niej wyciągnie nie tylko koleżanka z drużyny, ale i rywalka, a czasem nawet sędzia. Bo tak powinno być, bo nawet w najbardziej zaciekłej rywalizacji sportowej nie niszczy się przeciwnika, tylko go pokonuje tu i teraz, w konkretnym starciu, ale nie na zawsze. Nie byłoby piękna sportu gdyby zwycięzcy nie mieli z kim stoczyć kolejnego pojedynku.

W Brzegu wciąż wierzą w blask światła nadziei

Czy kibice zobaczą jeszcze w Brzegu gwiazdy polskiej koszykówki i przeżyją w trakcie meczy sportowe emocje? Czy wręcz przeciwnie - brzeska drużyna zostanie pokonana? Jednak nie na parkiecie, nie przez inne zespoły koszykarskiej ekstraklasy, ale przez demon kryzysu, przez wszechobecne przeświadczenie, że tylko wielcy zasługują na uznanie. Tylko czym zmierzyć tę wielkość? Czy drużyna, która z takim zaangażowaniem i determinacją wywalczyła swoje utrzymanie w Ekstraklasie nie jest wielka? Może brzeska Odra jednak zasługuje na szansę dalszego funkcjonowania, dalszej rywalizacji z najlepszymi w kraju?

Naprawdę warto zainwestować w jedyną na Opolszczyźnie ekstraklasową drużynę kobiecego sportu i zostać jej sponsorem! Sport jest przecież doskonałym narzędziem reklamy i promocji, która dzięki niemu jest medialnie bardzo nośna, a jednocześnie ekonomicznie uzasadniona. W historii swojej firmy, w jej strategii marketingowej warto poszczycić się mianem sponsora tytularnego drużyny i w perspektywie cieszyć się z wspólnie osiągniętych sukcesów!

Nie mamy możliwości osobiście dotrzeć do tych firm, które chciałyby mieć swój udział w ratowaniu brzeskiej koszykówki teraz i budowaniu jej przyszłości, a wkrótce musimy podjąć ostateczną decyzję o przystąpieniu do rozgrywek w nowym sezonie lub o likwidacji klubu.

Dlatego apelujemy - nie dajcie brzeskiej koszykówce zniknąć ze sportowej mapy kraju.

Zarząd Klubu Sportowego Odra Brzeg"

Jeśli ktoś byłby zainteresowany wsparciem klubu, to w liście znajdziemy także kontakt do osób upoważnionych: 603 809 843, 601 378 245 oraz nr konta bankowego: 47 1020 3668 0000 5402 0131 8419.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×