Lista koszykarzy umieszczona na oficjalnej stronie ligi VTB obejmuje dziewięć nazwisk: sześć polskich (wśród nich m.in. Adam Łapeta oraz Piotr Szczotka) oraz trzy zagraniczne (Donatas Motiejunas, Michael Kuebler i Fiodor Dmitriew). Co interesujące, na liście nie ma Jerela Blassingame’a.
O ile odejście litewskiego gwiazdora czy Rosjanina Dmitriewa było z góry przewidziane, o tyle jednak rozstanie Asseco Prokomu Gdynia z Łapetą czy Szczotką można traktować w kategoriach małej niespodzianki. Obaj są twarzą zespołu kilku ostatnich sezonów: ten pierwszy ma na swoim koncie sześć lat gry w drużynie, a drugi - cztery.
To jednak nie koniec złych wiadomości dla fanów mistrza Polski. Wszystko wskazuje na to, że drużynę opuszczą także dwa inne filary: Adam Hrycaniuk i Przemysław Zamojski. - Zarówno Łapeta, jak i Szczotka mają poważne oferty z innych klubów i wydaje się, że nie zostaną w Gdyni. Do tej listy koszykarzy, którzy rozstaną się z Asseco Prokomem można dołączyć również Adama Hrycaniuka i Przemka Zamojskiego - tłumaczy Obrad Fimić, agent w/w koszykarzy.
Co ciekawe, występy w Eurolidze sprawiły, że czwórką Polaków interesują się nie tylko kluby z polskiej czołówki (m.in. Hrycaniuk od dawna łączony jest w spekulacjach medialnych z Zastalem Zielona Góra), ale również drużyny z zagranicy. - Obaj, Adam i Przemek mają kilka propozycji gry w Polsce, natomiast Adam ma jeszcze dwie konkretne oferty zagraniczne. Natomiast kilka klubów z Włoch i Hiszpanii interesuje się Adamem Łapetą, ale na razie nie ma konkretów - dodaje Fimić.
Wszystko zatem wskazuje, że w przyszłym sezonie polski zaciąg w Asseco Prokomie trzeba będzie budować od nowa, choć w ostatnich latach zazwyczaj nie trzeba było się o to martwić. - W przyszłym tygodniu będziemy znali już konkretne decyzje, gdzie zagrają Hrycaniuk, Łapeta, Szczotka i Zamojski - kończy agent koszykarzy.
Agent potwierdza - kluczowi Polacy opuszczą Asseco Prokom
Kilka dni temu oficjalna strona Zjednoczonej Ligi VTB poinformowała, że ekipę Asseco Prokomu Gdynia opuszczą wszyscy kluczowi Polacy. Informację tę potwierdza agent zawodników, Obrad Fimić.