Doświadczony snajper Joe Johnson został oddany do ekipy Brooklyn Nets, a w jego miejsce Atlanta Hawks otrzymała aż pięciu koszykarzy. Jednym z nich był Jordan Farmar, lecz nie oznacza to, że pozostanie w ekipie "Jastrzębi" na dłużej. Wręcz przeciwnie, 26-letni koszykarz zostanie jednak zwolniony w ciągu kilku najbliższych dni.
Ten fakt chcą wykorzystać włodarze aktualnego wicemistrza Turcji, Anadolu Efes Stambuł, licząc, że wobec braku miejsca w NBA, Amerykanin zgodzi się na proponowany kontrakt. Turecki klub oferuje Farmarowi dwuletnią umowę z możliwością przedłużenia na kolejny sezon. W każdym roku rozgrywający miałby otrzymać 2,5 miliona dolarów.
W zeszłym roku były zawodnik Los Angeles Lakers zgodził się na warunki proponowane przez Maccabi Tel Awiw, lecz sytuacja nie była podobna do obecnej. Należy pamiętać, że negocjacje między Farmarem a mistrzem Izraela toczyły się w kontekście nieuchronnego lokautu w NBA. Ostatecznie Amerykanin podpisał umowę, ale w momencie, gdy lokaut się zakończył, wrócił do Stanów Zjednoczonych, rozegrawszy jedynie 13 spotkań w Maccabi.
W Eurolidze koszykarz notował przeciętnie 14,1 punktu i 4 asysty, natomiast po powrocie do New Jersey Nets uzyskiwał średnio 10,4 punktu i 3,3 asysty w 39 spotkaniach.
Farmar znowu w Europie?
Jordan Farmar został oddany do Atlanty Hawks, ale za kilka dni "Jastrzębie" z niego zrezygnują. Ten fakt chcą wykorzystać działacze Anadolu Efes Stambuł, proponując Amerykaninowi dwuletni kontrakt.