Koszarek: Budować mentalność zwycięzców

Łukasz Koszarek zadebiutował w roli kapitana reprezentacji Polski podczas sparingowego meczu z Chinami w Katowicach. - Musimy budować w sobie mentalność zwycięzców - mówił rozgrywający.

Bartosz Seń
Bartosz Seń

Łukasz Koszarek, który po raz pierwszy zagrał w reprezentacji w 2004 roku, przejął pałeczkę kapitana po Piotrze Szczotce. Niski skrzydłowy Asseco Prokomu Gdynia pełnił tę rolę podczas zeszłorocznego Eurobasketu na Litwie, w tym roku powołania jednak nie otrzymał, więc wybór nowego przywódcy zespołu był nieunikniony.

- Dziękuje trenerowi, który podjął tę decyzję i jednocześnie obdarzył mnie ogromnym zaufaniem - mówił na pomeczowej konferencji prasowej "Koszar". - To bardzo odpowiedzialna rola. Wraz z grupą starszych graczy, mam tu na myśli Maćka Lampe, Marcina Gortata, czy Roberta Skibniewskiego, postaram się wprowadzić młodszych zawodników do zespołu i sprawić, aby każdy z nich czuł się w nim komfortowo.

Koszarek zagrał w Katowicach jak na kapitana przystało. Ze stoickim spokojem kreował dogodne pozycje rzutowe obdarzając partnerów z zespołu dziewięcioma asystami. W odpowiednich momentach przyspieszał i kończył akcje skutecznym dryblingiem pod kosz lub celnym rzutem z dystansu. W ostatnich minutach czwartej kwarty zdobył siedem punktów z rzędu, dzięki czemu zachował realne szanse na zwycięstwo swojego zespołu. Solidny występ kapitana przyćmiła jednak ostatnia, decydująca akcja. Osaczony rywalami rozgrywający nie zdołał oddać rzutu, popełnił stratę i z jednopunktowego zwycięstwa cieszyli się Azjaci.

- Najważniejsze było to, że zagraliśmy w Polsce i dlatego było widać energię na początku meczu. Później zabrakło nam sił, ale to efekt ciężkich treningów. Szkoda, że przegraliśmy, bo musimy budować w sobie mentalność zwycięzców, ale mam nadzieję, że w kolejnych meczach będzie lepiej - komentował kapitan Koszarek.

Rewanż Polaków nad Chinami w niedzielę o 15:30. Transmisja w Polsacie Sport News.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×