Wojciech Żurawski: Ostatni sezon to była porażka

W trakcie letniej przerwy ten 36-letni koszykarz zmienił barwy klubowe. Nadal pozostanie jednak w południowej Wielkopolsce.

Dawid Bilski
Dawid Bilski

Silny podkoszowy z Open Florentyny Pleszew przeniósł się do BM Slam Stali Ostrów Wielkopolski. - Otrzymałem dobrą propozycję. Ostrów leży stosunkowo dość blisko mojego rodzinnego Zabrza. W Ostrowie jest pierwsza liga i wszystkie warunki mnie satysfakcjonują - mówi Wojciech Żurawski.

Miniony sezon był dla jego poprzedniego klubu bardzo nieudany. Pewniak do awansu na zaplecze ekstraklasy, Open Florentyna Pleszew, zakończyła rywalizację na półfinale play off II ligi. - Nie ukrywam, że to była dla mnie duża porażka. Nie spodziewałem się tego, że odpadniemy już na etapie półfinału play off. Niektórzy wręcz twierdzili, że to była kompromitacja, ale jak tak daleko nie szedł bym z tymi ocenami. Oceniam to w kategorii porażki i dużego pecha. Kontuzja podstawowego rozgrywającego, Marcina Stokłosy, w czwartej minucie decydującego meczu pogrzebała nasze szanse - mówi pochodzący z Zabrza zawodnik.

Teraz Żurawski jest już myślami przy kolejnych rozgrywkach. W poniedziałek jego nowa drużyna zainaugurowała okres przygotowawczy. - Lekkie zmęczenie po pierwszym treningu było odczuwalne. Bo jednak te kilka miesięcy przerwy w jakiś sposób wpływają na formę ogólną. Co prawda każdy coś indywidualnie robi w tym okresie - pływa czy jeździ na rowerze, ale ćwiczenia na treningu to jest zupełnie inny wysiłek. Dodatkowo było dosyć gorąco i każdy z nas uronił kilka kropel potu - mówi gracz BM Slam Stali.

Zespół z Ostrowa Wielkopolskiego w sezonie 2012/2013 będzie występował w pierwszej lidze po otrzymaniu "dzikiej karty". Poziom tych rozgrywek jest zdecydowanie wyższy od tych, do których w ostatnich trzech sezonach przyzwyczaili się ostrowscy kibice. - Poziom jaki reprezentują zawodnicy obecnie grający w pierwszej lidze moim zdaniem jest dużo wyższy niż jeszcze kilka lat temu. Czołówkę pierwszej ligi można porównywać do słabszych drużyn ekstraklasy - mówi 36-latek.

Ostrowska drużyna za główne zadanie będzie miała utrzymanie się na zapleczu ekstraklasy. Nie oznacza to jednak, że nie będzie mogła namieszać w rozgrywkach. - Są w naszym zespole zawodnicy reprezentujący wysoki poziom sportowy. Zawodnicy z charakterem potrafiący przeciwstawić się każdemu w rozgrywkach pierwszej ligi. Na pewno będziemy chcieli wygrywać jak najwięcej spotkań i sprawiać ostrowskim kibicom wiele radości - mówi koszykarz, który fanom "Stalówki" jest dobrze znany. "Żurek" w barwach tej drużyny występował w sezonie 2006/2007 na parkietach ekstraklasy.

Sam koszykarz ma także swoje cele na nadchodzący sezon. - Chcę pokazać się z jak najlepszej strony, a przede wszystkim pomagać drużynie w odnoszeniu zwycięstw - zakończył Wojciech Żurawski.
Wojciech Żurawski ponownie zagra w ostrowskiej hali Wojciech Żurawski ponownie zagra w ostrowskiej hali
Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×