Koszykarze PGE Turowa Zgorzelec rozpoczęli przygotowania w poniedziałek od tradycyjnych testów wydolnościowych i kondycyjnych. Z obecnie zakontraktowanych graczy PGE Turowa zabrakło wówczas tylko Davida Jacksona i Damiana Kuliga, który przygotowuje się wraz z reprezentacją Polski do zbliżających się eliminacji Mistrzostw Europy. Z zespołem trenowali zaś młodzi i utalentowani: Sebastian Szymański, Oskar Bukowiecki, Tomasz Bodziński i Wojciech Leszczyński.
- Każdy z nich ma szanse na angaż do naszego zespołu. Silna drużyna powinna posiadać 14 - 15 zdolnych do gry zawodników. Jeżeli chcesz coś osiągnąć i wywalczyć miejsce w moim zespole, musisz ciężko trenować i dawać z siebie wszystko. Jeżeli ci nie zależy możesz odejść w każdej chwili - mówi Miodrag Rajković. - Nasz skład nie jest jeszcze kompletny. Poszukujemy rozgrywającego i dwóch graczy typu ”combo” na pozycje nr 3/4, a także 4/5 - dodaje szkoleniowiec zgorzeleckiego zespołu.
W trakcie, gdy zawodnicy Serba wylewali na boisku siódme poty, pod zgorzelecki stadion zajechał David Jackson. Z miejsca został serdecznie przywitany przez nowego szkoleniowca zespołu, jak i dobrze znanych sobie kolegów, z którymi grał w ubiegłym sezonie m.in. Michała Gabińskiego, Aarona Cela i Michała Chylińskiego.
- Przywitałem się z drużyną, a teraz szybko idę coś zjeść. Mój brzuch nie daje mi spokoju! - mówił śmiejąc się Jackson. - W czwartkowy poranek czekają mnie badania i testy wydolnościowe. Do zespołu dołączę w trakcie wieczornego treningu - dodał Amerykanin.
- Podczas wakacji dużo podróżowałem i spędziłem wiele czasu z ukochaną rodziną, której nie widuje przez większą część sezonu. Ostatnie dni, dzięki uprzejmości zgorzeleckiego klubu, poświeciłem mojemu ojcu, który z powodu choroby znalazł się w szpitalu. To najważniejsza osoba w moim życiu - kontynuował zawodnik PGE Turowa Zgorzelec. - Teraz wracam do ciężkiej pracy. Ubiegły sezon zakończyliśmy na czwartym miejscu. Była to dla nas swego rodzaju nauka pokory. Teraz nie ma czasu na pomyłki. Celujemy prosto w finał! - dodał.
Koszykarze czarno-zielonych przez najbliższe dni będą trenować na zgorzeleckim stadionie, jak i siłowni. To właśnie tam pod okiem Edwarda Żaka i Adriana Markowskiego, polskiego lekkoatlety, który specjalizował się w rzucie oszczepem (w 2009 roku zdobył złoty medal Mistrzostw Polski) będą szlifować motorykę, wydolność i formę fizyczną.
Pierwsze gry kontrolne przewidziane są pod koniec sierpnia. Szczegółowy harmonogram przygotowań do sezonu zostanie podany po dokonaniu ostatecznych ustaleń i zatwierdzeniu go przez trenera Rajkovica. Już teraz wiadomo jednak, iż zgorzelecki zespół weźmie udział m.in. w międzynarodowym i silnie obsadzonym turnieju w Zielonej Górze, a także corocznym turnieju o Puchar Prezesa PGE w Zgorzelcu.