Chwilę przed końcem meczu Serbii z Czarnogórą gospodarze prowadzili 71:70. Piłkę spod swojego kosza wyprowadzali Czarnogórcy. Trafiła ona do Nicoli Ivanovicia, który oddał szalony rzut z połowy boiska. Piłka wpadła do kosza, po czym goście oszaleli ze szczęścia, a cała hala w Belgradzie momentalnie ucichła.
Czarnogóra ma już dwa zwycięstwa w tegorocznych eliminacjach i razem z Estonią przewodzi grupie.