Torunianie mają już też za sobą dwa zwycięskie sparingi. W miniony piątek wzięli udział w towarzyskiej potyczce przeciwko AZS Radex Szczecin. Gra podopiecznych Eugeniusza Kijewskiego nie wyglądała jeszcze poprawnie, ale obie drużyny w tej fazie przygotowań odczuwają jeszcze skutki intensywnych treningów w siłowni. Zawodnicy dopiero teraz schodzą z maksymalnych obciążeń.
- Tylko proszę spojrzeć na jakim etapie przygotowań w tej chwili jest mój zespół - mówi w rozmowie z SportoweFakty.pl opiekun PC Siden. - To dopiero nasz drugi poważny sparing i czeka nas jeszcze wiele, wiele pracy. Z tego co widać, w grze i taktyce dużo jest do zmiany. Choć jest to nowy skład, nowa drużyna i wszyscy muszą zacząć się dobrze rozumieć, a na to trzeba czasu.
W niektórych momentach widać jednak już dobrą pracę byłego szkoleniowca reprezentacji Polski i Prokomu Trefla Sopot. Zwłaszcza, kiedy na parkiet wchodzi Aleksander Perka. - Na przykład marnujemy sporo rzutów osobistych. Ale na początku września to tak wszystko musi wyglądać. Najważniejsze, żeby zawodnicy wyciągali z tego wnioski i wówczas nasza gra będzie zdecydowanie lepsza - dodał Kijewski.
Natomiast już w najbliższy piątek w Toruniu rozpocznie się X Memoriał Wojciecha Michniewicza. Prócz gospodarzy wezmą w nim udział występujący w Tauron Basket Lidze - Trefl Sopot i Jezioro Tarnobrzeg oraz I-ligowy AZS WSGK Polfarmex Kutno. Jak widać stawka rywali w najbliższym turnieju jest bardzo wymagająca. Impreza już na stałe weszła przedsezonowego kalendarza, bo w grodzie Kopernika jest rozgrywana od ponad dekady.
- No i to dobrze - cieszy się trener Kijewski. - Będziemy mogli sprawdzić swoje umiejętności na tle naprawdę silnych przeciwników. Zobaczymy wówczas ile tak nam naprawdę brakuje do dobrego wejścia w nadchodzący sezon. Rywale z Tauron Basket Ligi na pewno pokażą nasze braki. Obyśmy w tym okresie mieli jak najwięcej tak mocnych przeciwników - zakończył toruński szkoleniowiec.