Oba zespoły przed sobotnim meczem miały taki sam bilans - po jednym pojedynku wygranym. Zdecydowanymi faworytami byli jednak goście z Grecji, którzy występują w europejskich pucharach. Pomimo tego mecz był dość ciekawy i obfitował w wiele ciekawych akcji obu zespołów.
Pierwsze minuty spotkania toczyły się w zawrotnym tempie. Goście trafiali niesamowite rzuty za trzy punkty, a gospodarze starali się dorównać im kroku. Jednak końcówka kwarty zdecydowanie należała do Greków. Ekipę Panionios świetnie prowadził Asthon Gibbs, którego cechą charakterystyczną były rzuty z dystansu.
W drugiej części gry goście próbowali powiększyć swoją przewagę. Zielonogórzanie grali bardzo słabo w obronie, za mało było agresji i wywierania presji na rywala. Problemem miejscowych były także zbiórki. Zawodnicy z Zielonej Góry na przerwę schodzili z ośmiopunktową przegraną.
Po przerwie obraz gry znacząco się nie zmienił, choć zawodnicy Stelmetu prowadzeni przez 26-letniego Waltera Hodge'a zaczęli lepiej grać w ataku. Jednak nadal nie trafiał, zwłaszcza rzutów za trzy, Quinton Hosley, o czym świadczy fakt, iż w całym przebiegu meczu na sześć możliwych piłka trafiła do kosza jedynie raz.
Przełomowym momentem spotkania był początek czwartej części, kiedy to odblokował się Mantas Cesnauskis, zdobywając cztery "oczka" w krótkim odstępie czasu. Impas przełamał też Milos Lopicić, rzucając sześć punktów po pięknej walce. Pomimo tego zielonogórzanie przegrali to spotkanie siedmioma punktami. Nie ulega jednak wątpliwościom, że gra z takimi zespołami dołoży nowe międzynarodowe doświadczenia graczom Stelmetu przed ich debiutanckim startem w Eurocup.
Na parkiecie kibice nie ujrzeli Filipa Matczaka oraz Olivera Stevića. Drugi z wymienionych graczy nabawił się urazu podczas piątkowego meczu Stelmetu z Khimik Jużnouralsk. Jeszcze w pierwszej połowie serbski skrzydłowy opuścił parkiet trzymając się za obficie krwawiący pośladek. Jak informuje zielonogórski klub, Stević ma przeciążone mięśnie dna miednicy.
Podsumowując, najwięcej punktów dla Stelmetu zdobyli Walter Hodge 29, Quinton Hosley 12 i Kamil Chanas 10. Dziewięć punktów dołożył zaś Marcin Sroka. W drużynie przeciwnej najlepszymi graczami byli Landon Milbourne (zdobywca 19 punktów) oraz Asthon Gibbs (zdobywca 19 oczek).
Dzięki wygranej Grecy mają zapewnione zwycięstwo w turnieju.
Stelmet Zielona Góra - Panionios BC 82:89 (18:26, 20:20, 24:25,
Stelmet Zielona Góra: Hodge 29, Hosley 12, Chanas 10, Sroka 9, Stelmach 8 ,Lopicic 6, Łapeta 4, Cesnauskis 4
Panionios BC: Milbourne 19, Gibbs 18, Booker 11, Pappas 10, Bogris 10, Athineu 8, Payne 6, Kavvadas 4, Batis 3, Montsenigos 0