Kotwica Kołobrzeg mimo porażek z Anwilem i Jeziorem Tarnobrzeg pokazała, że będzie groźna dla każdego rywala. - Nie mogę być zadowolony z tego, że przegraliśmy dwa mecze. Mieliśmy dobre momenty w obu meczach, ale i takie momenty które sprawiły, że te mecze przegraliśmy. Osobiście bardziej boli mnie porażka z Anwilem, gdzie kontrolowaliśmy mecz i coś się nagle zacięło. Tu w Tarnobrzegu wiedzieliśmy, że będzie ciężko. Nawiązaliśmy walkę, ale nasze szkolne błędy sprawiały, że Jezioro zdobywało za często bardzo łatwe punkty. Całkiem nieźle broniliśmy akcje gospodarzy w ataku pozycyjnym, z tego mogę być zadowolony. Nie radziliśmy sobie zupełnie z ich szybką grą a nasze straty w ataku ich grę tylko napędzały i dlatego przegraliśmy - mówi Tomasz Mrożek.
Kołobrzeżanie przed sezonem borykali się z wieloma problemami, który mogły mieć wpływ na postawę drużyny w pierwszych meczach ligowych. - Na pewno po części to miało wpływ, ale nie ma sensu się usprawiedliwiać, a ja sam nie chce do tego wracać. Zbudowaliśmy dobry skład, moim zdaniem z dobrym potencjałem i pora to pokazać. Pracujemy mocno na treningach i nie wygląda to źle. Te porażki wynikają głównie z braku koncentracji i przestojów. Te mecze przegraliśmy na parkiecie, bo była szansa je wygrać. Zostaje nam cierpliwie pracować, i poprawiać swoją grę i zostawiać serce na parkiecie. Nie ma sensu wracać do tego co za nami, cieszymy się, że gramy i trzeba patrzeć i myśleć o tym co przed nami.
Trener Kotwicy wierzy, że wraz z powrotem Tomasza Kęsickiego jego drużyna zyska nowe możliwości w obronie i w ataku. - Jestem zadowolony z tego składy który udało się skompletować, i nie planujemy żadnych zmian. Czekamy na powrót Tomka. Myślę, że dołączy do nas w przyszłym tygodniu. Ciężko mi powiedzieć, na jakim on jest etapie. Czy będzie mógł od razu zagrać to się pewnie okaże za parę dni - stwierdza trener Kotwicy.
W drużynie Kotwicy jest wielu młodych zawodników. Jak zaznacza trener Mrożek, to od nich zależy, jak będzie wyglądała ich przygoda w jego drużynie. - Głównie pod koszem mamy młody zestaw. Ta są chłopcy z dużym potencjałem, zarówno Piotr jak i Rafał. To głównie od nich zależy jak ten sezon będzie wyglądał. Przewiduję dla nich dużą ilość minut na parkiecie i muszą dawać z siebie wszystko i starać się wykorzystać swoją szansę. Jeśli ta gra pod koszem będzie kulała, to będzie oznaczać, że nie do końca wykorzystują tą szansę. Wszystko zależy od ich podejścia, stać ich na bardzo dobrą grę i powinni to pokazywać podczas meczów - kończy Tomasz Mrożek.