Anna Kuncewicz wyłączona z gry

AZS Rzeszów nie ma łatwego życia w FGE. Nie dość, że po dwóch porażkach plasuje się w dolnych rejonach tabeli, to jeszcze wobec kontuzji Kuncewicz doznał osłabienia personalnego.

Polka nabawiła się urazu przy okazji meczu swojego teamu w Gorzowie Wielkopolskim z miejscowym AZS-em. Pierwotnie osoby związane z klubem i sztab szkoleniowy mieli nadzieję, że być może skończy się jedynie na stłuczeniu dłoni.

Tymczasem dalsze diagnozy nie były już tak optymistyczne. Ostatecznie okazało się bowiem, iż nastąpiło pęknięcie kości śródręczna co automatycznie wydłuża rekonwalescencję, a w dalszej kolejności powrót do optymalnej formy.

Aktualnie zawodniczka ma założony opatrunek gipsowy, który ponosi do początku listopada. Ponownie na parkiecie ujrzymy ją prawdopodobnie w okolicach połowy przyszłego miesiąca. Oczywiście zakładając, że leczenie przebiegnie bez przeszkód.

W obecnym sezonie 28-latka grała średnio dwadzieścia cztery minuty zdobywając przy tym dwa punkty.

Komentarze (4)
bv53
12.10.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Kolejne wyssane z palca teorie autora. Dwie sekundy zajmuje sprawdzenie, że zawodniczka do meczu z Gorzowem nawet nie była zgłoszona, więc jak mogła się nabawić w nim kontuzji.Z takim podejście Czytaj całość
henryk 1
12.10.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Ania kontuzji doznała w 3 minucie pierwszego meczu z Wisłą a nie w Gorzowie Wielkopolskim. Dzieki determinacji grała ze złamaną ręką do końca meczu. Wiadomość pewna. 
avatar
derek
11.10.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
a podobno już są w tym klubie zaległości. czarny scenariusz dla tych rozgrywek się szykuje, za sezon albo dwa na placu boju zostaną tylko Lotos i Wisła