Polska liga krokiem w przód
W ubiegłym sezonie Ricky Woods bronił barw ekipy Hap. B – Sheva, która występuje na co dzień w lidze izraelskiej. Amerykanin nie miał najmniejszych problemów ze zdobywaniem punktów i wręcz seryjnie "dziurawił" kosz swoich rywali. W zeszłym sezonie Woods zdobywał prawie 28 punktów na mecz przy skuteczności 65% w rzutach za 2 punkty i prawie 50% w rzutach za 3 punkty. Nie da się jednak ukryć, że poziom polskiej ligi jest znacznie wyższy i z pewnością Amerykaninowi będzie niesłychanie trudno powtórzyć statystyki z ubiegłego sezonu. - W mojej byłej drużynie pełniłem niesłychanie wiele funkcji. Najlepiej świadczą o tym moje statystyki. Notowałem blisko 28 punktów w każdym spotkaniu i miałem także sporo zbiórek. O poziomie polskiej ligi wiem niewiele. Słyszałem jednak, że rozgrywki w waszym kraju stoją na wysokim poziomie. Nigdy tutaj nie grałem, ale jestem przekonany, że poziom będzie znacznie wyższy od tego, z którym spotkałem się podczas gry w Izraelu - mówi Woods.
Ostrów najlepszą opcją
Po ubiegłym sezonie Amerykanin nie mógł narzekać na brak ofert z ligi izraelskiej. Trudno się temu dziwić. Doskonałe występy Woodsa sprawiły, że wiele klubów chciało widzieć go w swoich szeregach. Mierzący 198 cm skrzydłowy wybrał jednak Ostrów, ponieważ uznał, że to najlepsze rozwiązanie. - Słyszałem, że polska liga charakteryzuje się wysokim poziomem rozgrywek. Wybrałem ofertę ostrowskiego klubu i będę chciał pomóc mojej nowej drużynie w walce o mistrzostwo kraju. Uznałem, że propozycja z Ostrowa jest dla mnie najlepszym rozwiązaniem. Powiem szczerze, że były inne opcje. Otrzymałem kilka propozycji z ligi izraelskiej, w której grałem przed rokiem. Kontaktował się ze mną także jeden polski zespół, ale nie potrafię sobie przypomnieć, jaka to była drużyna - tłumaczy Amerykanin.
Znajomy Paula Millera i Alana Danielsa
Okazuje się, że nowy nabytek ostrowskiej Stali miał i ma znajomych w polskiej lidze. Woods zna kilku graczy, którzy występowali w przeszłości w naszej kraju. Jego dobrym znajomym jest były koszykarz Polonii Warszawa, a od nowego sezonu Anwilu Włocławek, Paul Miller. - O waszym kraju wiedziałem niewiele. Znam jednak kilku zawodników, którzy występowali tutaj w przeszłości. Jednym z moich znajomych jest Paul Miller, który gra w Polsce do dzisiaj. Kiedy byłem jeszcze w collegu, grałem przeciwko Alanowi Danielsowi, ale z tego, co wiem, ten koszykarz zakończył już występy w Polsce. Można powiedzieć, ze kilku graczy, których znam, miało styczność z tutejszą ligą - przyznaje Woods.
Grać dla zespołu
Statystyki Woodsa wskazują, że ten zawodnik powinien być głównym punktującym w ostrowskiej ekipie. Ten 24 – letni koszykarz twierdzi, że chce być przede wszystkim graczem pożytecznym dla swojego zespołu. - Zrobię wszystko, żeby dobrze spisać się w roli, która zostanie mi tutaj powierzona. Chcę przede wszystkim grać zespołowo i pomagać mojej nowej drużynie. Jeżeli moim zadaniem będzie zdobywanie punktów, to będę starał się to robić jak najlepiej. Dam z siebie także wszystko, jeżeli będę musiał sprawdzić się w innej roli - tłumaczy Amerykanin.
Cel jest jeden
Włodarze Atlasa Stali Ostrów otwarcie mówią, że sukcesem ich zespołu byłoby miejsce w pierwszej ósemce. Ricky Woods nie jest jednak minimalistą i uważa, że jego zespół będzie walczył o najwyższe laury. - Dla mnie celem są po prostu zwycięstwa. Za każdym razem, kiedy gram, daję z siebie maksimum. Zawsze chcę być zwycięzcą. Będę robił wszystko, czego będzie potrzebowała moja nowa drużyna. Dla mnie cel jest tylko jeden. Zamierzam walczyć o mistrzostwo - mówi otwarcie Woods.
Wzorem Kobe Bryant
Można powiedzieć, że inklinacje Woodsa do gry ofensywnej nie wzięły się znikąd. Należy bowiem zauważyć, że idolem Amerykanina jest zawodnik, który słynie z doskonałych umiejętności strzeleckich. - Mój ulubiony zawodnik to oczywiście Kobe Bryant. Zdaję sobie sprawę, że krążą różne opinie na temat tego koszykarza. Dla mnie jest jednak najlepszy. Nie ukrywam, że podziwiam sposób jego gry - nie kryje Woods.
Ricky Woods
Data urodzenia: 27.07.1984
Wzros: 198 cm
Kariera: SE Louisiana (NCAA), Ginasio (Portugalia), Cantabria (Hiszpania), Hap. B – Sheva (Izrael)
Ostatni klub: Hap. B – Sheva (Izrael)
Liczba spotkań: 16
Punkty: 27,5 (na mecz)
Asysty: 1.5 (na mecz)
Zbiórki: 11.5 (na mecz)
Skuteczność za 2: 65 proc.
Skuteczność za 3: 46 proc.