Polak w jednej z kontr puścił się w pogoń za liderem Miami Heat i liczył, że uda mu się go widowiskowo zablokować. Efekt był jednak daleki od oczekiwanego.
Gortat zamiast efektownego bloku, wpadł na ludzi siedzących blisko kosza. Mimo wszystko nie wolno zapominać, że w takich sytuacjach zatrzymanie LeBrona Jamesa jest niezwykle trudne. Słowa pochwały dla Marcina należą się już za samo podjęcie takowej próby. Pewnie niewielu centrów w NBA zdecydowałoby się na takie posunięcie.
na szczęście Marcin Gortat nie jest tak dobrze fizycznie zbudowany i nikogo nie poturbował. dla kibiców będzie to na pewno niezapomniane przeżycie, że gwiazda NBA na nich wpadła :)
TOKI1234
6.11.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Dobre :)
Zalogowani mogą więcej
Dodaj ulubione ligi, drużyny i sportowców, aby mieć ich zawsze pod ręką