Były gracz Trefla Sopot od początku słabo wkomponował się w ekipę Wojciecha Kamińskiego. Mimo wielkich nadziei, jakie wiązali z nim kibice, a także szkoleniowiec Kociewskich Diabłów, zawodnik kiepsko prezentował się w okresie przygotowawczym oraz pierwszych kolejkach Tauron Basket Ligi. W związku z tym Wojciech Fraś szybko stał się głębokim rezerwowym starogardzkiego zespołu i wystąpił w zaledwie w 3 spotkaniach swojej drużyny, zdobywając łącznie 4 punkty.
Zawieszenie licencji Wojciecha Frasia nie jest zawinione przez SKS SPORTOWA S.A.
Źródło artykułu: