Już w pierwszej kwarcie spotkania podopieczni trenera Waldemara Mendela pokazali, że nie mają zamiaru oddać meczu bez walki. Od początku konfrontacji w Szczecinie, bardzo dobrze prezentowali się wysocy zawodnicy z Poznania. Mowa o:Pawle Stankiewiczu, Marku Sobkowiaku oraz Adamie Metelskim. Ta trójka graczy zdobyła łącznie dwadzieścia oczek podczas pierwszych dziesięciu minut gry. Co ciekawe, trener gości ani razu w premierowej ćwiartce nie dokonał zmiany składu. W barwach szczecińskiej ekipy warto wyróżnić dwóch koszykarzy. Dobrze prezentowali się: Łukasz Pacocha oraz Igor Trela. Wartościową zmianę dał również Łukasz Biela, który w odróżnieniu od poprzednich ligowych konfrontacji, jakby mniej nerwowo wszedł w to sobotnie widowisko.
Akademicy ze Szczecina mimo tego, iż mierzyli się z beniaminkiem pierwszej ligi koszykówki i grali przed własną publicznością, nie mogli odskoczyć rywalom z wynikiem. Goście stawiali twarde warunki gry. W sobotnim meczu dało się zauważyć, że szczecinianie bardzo długo konstruowali kolejne akcje, co przełożyło się na małą ilość prostych błędów w stosunku do poprzednich starć. W drugiej odsłonie meczu wiatr wciąż wiał w żagle rozpędzonego Łukasza Bieli. Skrzydłowy AZS-u Radex popisywał się dobrą selekcją rzutów. Swoje pięć groszy do dorobku podopiecznych trenera Zbigniewa Majcherka w tej kwarcie dołożył również Krzysztof Mielczarek, który konsekwentnie zmierzał w stronę kolejnego w tym sezonie double-double. Po pierwszej połowie 41:39 dla gospodarzy.
Trzecia partia nie wniosła do obrazu gry niczego nowego. Szczecinianie cały czas sprawiali wrażenie drużyny kontrolującej przebieg spotkania. O tym fakcie świadczył również wynik na koniec kwarty - 19:16. Na wyróżnienie w tej odsłonie meczu zasłużył po raz kolejny Łukasz Biela, który swoją postawą dał publiczności zgromadzonej w Szczecińskim Domie Sportu powody do radości. Dobry okres gry zanotował również Jerzy Koszuta. Człowiek od gry obronnej w AZS-ie Radex Szczecin. Popularny Jerry zdobył dla swojej ekipy sześć oczek podczas trwania trzeciej ćwiartki. W zespole gości na najwyższe słowa uznania zasłużył Paweł Hybiak. Rozgrywający AZS-u Poznań, dwoił się i troił, by wypracowywać swoim kolegom, co raz to lepsze pozycje do oddania rzutu. Po trzydziestu minutach gry miał na swoim koncie 9 asyst.
Przed rozpoczęciem decydującego fragmentu konfrontacji na tablicy wyników widniał rezultat 60:55, dla szczecińskich akademików. Podopieczni Zbigniewa Majcherka dowieźli prowadzenie do końca sobotniego starcia. Nie obyło się bez drobnych nerwów. Goście momentami doprowadzali do remisu, raz nawet wychodząc na punktową przewagę. Jednak to było wszystko, na co tego wieczora stać było ekipę przyjezdną. Pierwsze ligowe zwycięstwo AZS-u Radex Szczecin, pod wodzą nowego, starego szkoleniowca stało się faktem. Szczecinianie pokonują beniaminka z Poznania, 70:63.
AZS Radex Szczecin - AZS Politechnika BIG-PLUS Poznań 70:63 (22:22, 19:17, 19:16, 10:8)
AZS Radex: Biela 15, Mielczarek 14, Pacocha 10, Koszuta 8, Pytyś 6, Trela 6, Raczyński 5, Balcerek 3, Majcherek 3, Linowski 0.
AZS Politechnika: Sobkowiak 17, Metelski 12, Stankiewicz 12, Gacek 6, Hybiak 6, Gierwazik 5, Rostalski 2, Szydłowski 2, Kowalewski 1, Baszak 0, Rutkowski 0, Ulchurski 0.