Washington w Holonie
Deron Washington został najnowszym nabytkiem mistrza Izraela - Hapoelu Holon. Tym samym trener Danny Franco ma już do dyspozycji dziewięciu zawodników.
Washington mierzy 201 cm i może występować na dwóch pozycjach. Mimo iż jego naturalnym ustawieniem jest niski skrzydłowy, w swojej drużynie na uczelni Amerykanin okazjonalnie grał jako rzucający obrońca. Zawodnik jest kompletnie niedoświadczony jeśli chodzi o inną niż amerykańską koszykówkę. Dotychczas pojawiał się tylko na parkietach NCAA, broniąc barw Virginia Tech University. Po zakończeniu sezonu 2007/2008 skończyła się dla koszykarza możliwość gry w lidze akademickiej. Mimo raczej małych szans na dostanie się do NBA, Washington wziął udział w drafcie. Niespodziewanie został jednak wybrany przez Detroit Pistons, którzy oddali za niego 59. numer naboru. Pewne jest jednak, iż nie przywdzieje koszulki "Tłoków" w nadchodzącym sezonie.
W Hapoelu 23-latek będzie rywalizował o miejsce w pierwszej piątce ze starszym o osiem lat Amerykaninem Chrisem Watsonem, dla którego będzie to drugi sezon w izraelskiej drużynie. Młodzian nie stoi na straconej pozycji, gdyż Watson w poprzednim sezonie notował zaledwie 6,6 punktu i 3,6 zbiórki na mecz. Washington zaś w ostatnim swoim roku gry na uczelni uzyskiwał średnio 13,1 punktów, 6,5 zbiórki i 2,3 asysty.
Moran obiera inny kierunek
Koszykarz mający za sobą występy w reprezentacji Izraela, Roth Moran, postanowił zmienić barwy klubowe. W najbliższym sezonie 26-latek zagra w Hapoelu Jerozolima, dokąd przeszedł z... Hapoelu Holon.
Działacze klubu z Holonu bardzo liczyli, że Moran zagra pod skrzydłami trenera Franco w sezonie 2008/2009. Mierzący zaledwie 178 cm zawodnik był w minionym sezonie podstawowym playmakerem ekipy. Notował przeciętnie 8,1 punktów i 4,6 asysty w każdym z 25 meczów. Do tego spisywał się bardzo solidnie w obronie, uzyskując 1,8 przechwytu.
Mimo intratnej propozycji przedłużenia kontraktu na przyszły sezon, rozgrywający wybrał ofertę szóstej drużyny poprzednich rozgrywek - Hapoelu Jerozolima. Koszykarz zdawał sobie sprawę, iż po wygraniu ligi skład holońskiego zespołu ulegnie zmianie i solidnym wzmocnieniom. Nie godząc się z rolą rezerwowego, Moran podjął decyzję o przeprowadzce do Świętego Miasta.
W Jerozolimie będzie stanowił duet rozgrywających z Timmy'm Bowersem.