Start Gdynia przed tygodniem sprawił sensację, pokonując lidera rozgrywek - Energę Czarnych Słupsk. Koszykarze beniaminka TBL udowodnili w ten sposób, iż stać ich na zwycięstwa z każdym zespołem. - Nie wydaje mi się, żeby to była sensacja, choć oczywiście Słupsk to lider. My jednak od kilku tygodni pokazywaliśmy coraz lepszą grę i nawet jeśli przegrywaliśmy, to po twardej walce. Nie było jakichś wysokich porażek, czasem wychodził brak doświadczenia w końcówkach. Teraz musimy każdemu rywalowi przeciwstawić taką walkę i agresję jak w Słupsku - powiedział Tomasz Śnieg.
Nadmorski klub dwukrotnie zmierzył się z Anwilem Włocławek w rozgrywkach Intermarche Basket Cup. Gdynianie przegrali te spotkania, lecz pokazali się z bardzo dobrej strony. - Byłem na meczu w Hali Mistrzów i widziałem, jak niewiele nam brakło. Dwa razy polegliśmy, ale w myśl powiedzenia do trzech razy sztuka, mamy nadzieję właśnie na ten trzeci raz. Oczywiście Anwil jest na fali, ograł mistrza i wicemistrza Polski. Czeka nas ciężki mecz, ale znamy ich dobrze. Anwil nas niczym nie zaskoczy - dodał rozgrywający beniaminka TBL.
Śnieg został wypożyczony do Startu z Asseco Prokomu niespełna dwa tygodnie temu. Zawodnik zapewnia, że jest w dobrej formie i w nowej drużynie chce pokazać pełnię swoich możliwości. - Trenuję tak naprawdę dopiero dwa tygodnie i wciąż się zgrywam z zespołem. Od trenera zależeć będzie, w jakim wymiarze zagram. Fizycznie czuję się bardzo dobrze i jestem gotowy, aby pomóc drużynie - zakończył wychowanek klubu z Jaworzna.