Jaka Laković dla SportoweFakty.pl: Nasze kontrataki zabiły Trefla

We wtorkowy wieczór koszykarze Trefla Sopot ulegli Galatasaray Stambul różnicą 21 punktów. Jaka Laković twierdzi, że kluczem do zwycięstwa była solidna defensywa oraz kontrataki.

Turecki zespół wiedział, że tylko wygrana zagwarantuje mu awans do kolejnej fazy. Podopieczni Ergina Atamana w pełni skoncentrowani wyszli na to spotkanie i tylko w pierwszej kwarcie mieli drobne problemy z drużyną Trefla Sopot. - Wyszliśmy na to spotkanie z takim przekonaniem, że po prostu musimy wygrać, by zagwarantować sobie awans do kolejnej fazy - twierdzi Jaka Laković, rozgrywający ekipy ze Stambułu.

Słoweniec dodaje, że to zwycięstwo były możliwe dzięki żelaznej defensywie oraz skutecznym kontratakom, które bardzo często były wyprowadzane przez gospodarzy. - W pierwszej kwarcie goście z Sopotu nieco nas zaskoczyli, bo dobrze prezentowali się w ataku, ale w kolejnych minutach to my nadawaliśmy ton wydarzeniom. Staliśmy się agresywni w obronie, co umożliwiało nam wyprowadzanie skutecznych kontrataków i dzięki temu mogliśmy spokojnie kontrolować spotkanie - podkreśla Laković.

Warto dodać, że podczas całego spotkania tylko jeden zawodnik gospodarzy nie zdobył punktu. Był nim Erwin Dudley. W ekipie sopockiej wszyscy punktowali.

Podczas spotkania fantastycznie zachowała się skromnie zgromadzona publiczność w hali Abdi Ipekci Arena. Laković dostrzega, że taki doping niezwykle pomaga całemu zespołowi. - Kibice kochają mnie, a ja z kolei kocham tutaj grać. To wspaniałe miejsce do grania. Naprawdę mamy świetnych kibiców, którzy potrafią wytworzyć wspaniałą atmosferę. W ostatnim roku, kiedy graliśmy w Eurolidze również nas świetnie wspomagali. Mam nadzieję, że teraz będzie podobnie - dostrzega słoweński rozgrywający.

Ten sezon świetnie rozpoczął się dla Galatasaray Stambuł. Mimo drobnych problemów finansowych, zespół zanotował tylko jedną porażkę, licząc rozgrywki tureckiej ligi oraz EuroCupu. - Jesteśmy usatysfakcjonowani. W lidze tureckiej jesteśmy nadal niepokonani. Wierzę, że będziemy to kontynuować. W EuroCupie również spisujemy się nieźle. Zanotowaliśmy tylko jedną porażkę, ale do wygrania rozgrywek jest jeszcze daleka droga - kończy Laković.

Źródło artykułu: