Adam Popek: Jak minął tydzień bez rywalizacji?
Anke De Mondt Początkowo miałyśmy parę chwil wolnego, by odpocząć i zregenerować siły, po dość intensywnych tygodniach. Część zawodniczek dodatkowo narzekała na urazy. Niemniej szybko przystąpiłyśmy do ćwiczeń.
Z twoim zdrowiem wszystko w porządku?
- Nie narzekam. Odczuwałam chwilami ból w nodze, ale w tym momencie jest ok.
Popracowałyście trochę nad wciąż szwankującymi detalami?
- Skoncentrowałyśmy myśli przy środowym pojedynku i pod jego kątem ułożony został cykl treningowy, więc mam nadzieję, iż sprostamy oczekiwaniom.
Bourges jak na razie trochę zaskakuje. Zwyciężył pięć spotkań i zajmuje drugie miejsce w grupie.
- Przeciwko tej drużynie zawsze gra się trudno. Jej pozycja nie stanowi dla mnie jakiejś niespodzianki. Francuski basket jest generalnie w dobrej kondycji. Reprezentacja kraju nieźle radzi sobie w międzynarodowym towarzystwie, a w lidze występuje wiele klubów, które bazują na zawodniczkach, preferujących siłowy styl.
Dokładnie jak wasz przeciwnik.
- Mówiąc o nim trzeba zaznaczyć, że ogromną wagę przykłada do obrony. Ciężko przedrzeć się przez tą formację. Notabene z reguły traci też mało punktów. Pozostaje więc zaprezentować naszą możliwie najwyższą dyspozycję.
Z tym, że wcześniej triumfował raczej we własnej hali, a obecnie ta tendencja uległa zmianie. Niemniej w pierwszej rundzie mimo braku Amerykanek oraz Darii Mieloszyńskiej byłyście o krok od jego pokonania, dlatego nic nie stoi na przeszkodzie, abyście uzyskały pełną pulę.
- Jeżeli tylko nie oglądamy się zbytnio w stronę otoczenia i realizujemy własne założenia, wtedy możemy odprawić z kwitkiem dosłownie każdego. Jednak sport wciąż pozostaje tylko sportem. Podstawą zatem powinien być kolektyw, od którego całość się zaczyna. Oponent z kolei dokonał ostatnio niewielkich roszad w składzie, w związku z czym starcie będzie wyglądało już nieco inaczej. Poza tym pełnię sprawności osiągnęła Katie Joens…
Ona akurat długo pauzowała.
- Tak, ale ma spore doświadczenie, czym potrafi nadrobić braki w innych segmentach. Z pewnością nie zapomniała na czym polegają zmagania w pucharach.
Przed świętami oprócz środowej potyczki czeka was wyprawa do Gyor. Jeśli powiodą się wszelkie plany ogólny bilans ulegnie znacznej poprawie.
- Oczywiście, a oprócz tego też nasza sytuacja zacznie być w miarę dobra. Bez wątpienia jako priorytet musimy uznać batalie toczone u siebie, lecz wobec słabego startu z wyjazdów trzeba również próbować przywozić korzystne rezultaty.