Marcin Stefański: Nigdzie nie odchodzę

Marcin Stefański nie zamierza opuszczać Trefla Sopot w najbliższej przyszłości. Zawodnik jest zadowolony z pobytu w Trójmieście.

Karol Wasiek
Karol Wasiek

Dla Marcina Stefańskiego jest to już czwarty sezon w Treflu Sopot, ale nie zamierza nigdzie odchodzić, a szczególnie w tym momencie. - Ja nie zamierzam odchodzić z Trefla Sopot. Jest mi tutaj bardzo dobrze, wygrywamy mecze. Jestem szczęśliwy, bo mam też tutaj całą rodzinę. Nie zamierzam nigdzie odchodzić - odpowiada gracz z Sopotu.

Nie da się ukryć, że w ostatnim czasie o Treflu mówi się dużo, ale przede wszystkim o kwestiach organizacyjnych. Na dodatek w czwartek klub z Sopotu opuścił Przemysław Zamojski, który przeniósł się do Gdyni. - Z tego, co ja wiem to wydawało się, że zostanie, ale to nie jest moja sprawa, żebym to komentował. Na pewno jest to zaskoczenie nie tylko dla nas, ale także kibiców, ale czasem takie jest po prostu życie - komentuje Stefański, po chwili dodając: - To bardzo dobry gracz, pomógł nam w tym sezonie. Na pewno jest to osłabienie.

Gracz z Sopotu liczy, że ta sytuacja nie wpłynie znacząco na atmosferę w zespole. - Mam nadzieję, że ta sytuacja nie wpłynęła na atmosferę w zespole. Weryfikacją tego będą najbliższe mecze. Mam nadzieję, że wygramy to piątkowe spotkanie i to teraz jest priorytet i na tym się teraz koncentrujemy - kończy zawodnik wicemistrza Polski.

Miałem podstawy rozwiązać kontrakt - rozmowa z Przemysławem Zamojskim, graczem Asseco Prokomu Gdynia
Marcin Malczyk: Czeka mnie trudne zadanie

Pomóż nam ulepszać nasze serwisy - odpowiedz na kilka pytań.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×