Marcin Malczyk: Czeka mnie trudne zadanie

Koszykarze Startu Gdynia, po historycznym zwycięstwie nad Asseco Prokomem, mają chrapkę na pokonanie kolejnego lokalnego rywala. Tym razem do hali GOSiR przyjeżdża Trefl Sopot.

Karol Wasiek
Karol Wasiek

W ostatnią niedzielę koszykarze Startu Gdynia w dramatycznych okolicznościach pokonali Asseco Prokom 81:80. Co ciekawe, jeszcze na dwie sekundy przed końcem gospodarze przegrywali jeszcze 78:80, ale Maciej Kucharek trzypunktowym rzutem dał zwycięstwo drużynie Startu.

Michał Jankowski: Teraz każdy musi się z nami liczyć

Przed Startem kolejny trudny mecz, bo w piątkowy wieczór podejmą Trefl Sopot. Zespół Davida Dedka nie ukrywa, że marzy im się powtórzenie wyniku z niedzielnego spotkania. - Bardzo byśmy sobie tego życzyli, żeby była powtórka, może nie w tak dramatycznych okolicznościach jak w meczu Asseco Prokomem Gdynia. Nie mamy nic przeciwko, żeby odnieść zwycięstwo i będziemy o to walczyć. Nie zawsze to wychodzi tak jak by się chciało, ale na pewno włożymy w ten mecz całe serce i całą energię. Jest to ostatni pojedynek przed świętami. Mamy parę dni wolnych, więc wolelibyśmy jechać do domu w dobrych nastrojach - mówi Marcin Malczyk ze Startu Gdynia.

Gracz z Gdyni dodaje, że Tauron Basket Liga jest w tym sezonie tak wyrównana, że ciężko cokolwiek wyrokować przed meczem. - W tej lidze są tak wyrównane zespoły, że ciężko cokolwiek powiedzieć. My wygraliśmy z Asseco, a później oni jadą do Zgorzelca i tam wygrywają. Według mnie w dużej mierze zależne jest to od dyspozycji dnia, nastawienie do meczu i od tego, jak to się czasem mówi, czy dany przeciwnik "leży" drużynie, czy też nie.

Przed Malczykiem jednak trudne zadanie, ponieważ będzie musiał zmagać się z całą plejadą obwodowych zawodników Trefla, w tym m.in. Adamem Waczyńskim, Piotrem Dąbrowskim, czy Michałem Michalakiem. W ekipie z Sopotu nie ma już Przemysława Zamojskiego, który odszedł do Asseco Prokomu Gdynia. - Na pewno mają tam dobrych chłopaków na tych pozycjach. Będę starał się ze wszystkich sił, jak najbardziej utrudnić im życie, aby nie mogli zdobywać łatwych punktów - kończy Malczyk.

Miałem podstawy rozwiązać kontrakt - rozmowa z Przemysławem Zamojskim, graczem Asseco Prokomu Gdynia

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×