Kibice akademików nie byli zdziwieni, że ich drużyna, po raz kolejny rozpoczęła spotkanie od kilkupunktowej straty i odrobiny nerwowości. To sokoły z Łańcuta wyglądały lepiej od pierwszych sekund. Na szczególne wyróżnienie zasłużył tutaj Maciej Klima, kapitan przyjezdnych - w pierwszej odsłonie na swoim koncie miał już dziewięć punktów. Jednak wchodząc z ławki rezerwowej doskonale spisał się Marek Miszczuk. Doświadczony podkoszowy do spółki z Łukaszem Pacochą uratował wynik pierwszej kwarty. Obaj panowie zdobyli po sześć oczek dla swojego zespołu, a premierowa ćwiartka zakończyła się rezultatem 20:19 dla ekipy gości.
W kolejnej części meczu podopieczni trenera Zbigniewa Majcherka ruszyli do ucieczki z wynikiem. Po pięciu minutach gry na tablicy świetlnej dostrzec można było siedmiopunktową przewagę akademików (31:24). Gdyby szczecinianie grali mniej agresywnie, być może zwiększyliby różnicę nad Sokołem Łańcut. Jednak ogrom przewinień powodował, że przyjezdni co chwilę zdobywali łatwe punkty z linii rzutów wolnych. To właśnie w ten sposób goście odrobili straty i zdołali przed końcem pierwszej połowy wyjść na prowadzenie, 43:40.
Po przerwie podopieczni Dariusza Kaszowskiego wypracowali sobie sześciopunktową przewagę. Szczególnie dobrze w tym czasie grał Piotr Hałas - celnie trafiał z dystansu. W drugiej połowie tej ćwiartki akademicy odrodzili się niczym feniks z popiołu. Fenomenalnie zagrał Karol Pytyś, a dobrą grę kontynuowali Łukasz Pacocha i Adam Linowski. Ten ostatni, szczególnie dobre wrażenie robił swoimi poczynaniami w defensywie (3 efektowne bloki). Trzeba zaznaczyć, że skutecznie wyłączył z gry Macieja Klimę. W konsekwencji tych wydarzeń AZS Radex Szczecin wygrał kwartę numer trzy, 20:12. Ostatnia odsłona to koncertowa gra akademików, szczególnie w obronie. Łańcucianie zdobyli zaledwie sześć oczek, co nie pozwalało myśleć o odrabianiu strat. Gospodarze ostatecznie zwyciężyli 82:61, tym samym zbliżając się do grona najlepszych ośmiu drużyn I ligi koszykówki.
Koncertowe zawody rozegrał Łukasz Pacocha, który trafiał na ogromnej skuteczności. Najlepszy strzelec AZS-u zdobył w tym meczu 25 punktów.
AZS Radex Szczecin - NETO PTG Sokół Łańcut 82:61 (19:20, 21:23, 20:12, 22:6)
AZS: Pacocha 25, Pytyś 16, Koszuta 11, Linowski 8, Miszczuk 6, Biela 5, Raczyński 4, Majcherek 3, Balcerek 2, Mielczarek 2, Szurlej 0.
Sokół: Klima 17, Dubiel 11, Hałas 9, Baran 8, Młynarski 6, Pieloch 6, Balawender 2, Gawrzydek 2, Czerwonka 0, Jeger 0.
Warto też podkreślić grę Pytysia, który od powrotu Majcherka na ław Czytaj całość