- Śląsk potwierdził, że jest najmocniejszym zespołem w lidze. Mimo przegranej jestem zadowolony z tego, że chłopacy walczyli do samego końca. Brakowało nam argumentów fizycznych, ale zespół nadrabiał ambicją i walką - mówi Mikołaj Czaja, trener ostrowskiej drużyny.
Jak wiadomo Stalówka w tym spotkaniu wystąpiła osłabiona brakiem czterech kontuzjowanych zawodników. Bardzo możliwe, że już na dwa najbliższe pojedynki wróci Wojciech Żurawski, zmagający się z urazem stawu skokowego.
W końcówce stycznia BM Slam Stal czekają dwa pojedynki wyjazdowe. Najpierw 27 stycznia, aktualnie piątą drużynę I ligi podejmie Polonia Przemyśl, a 30 stycznia zagra w Lublinie z tamtejszym Wikanem Startem. - To będą dla nas dwa ciężkie, ale ważne spotkania. Chcemy wyszarpać chociaż jedno zwycięstwo. Będzie to dla nas daleka podróż. Wyjeżdżamy do Przemyśla w sobotę, a wracamy w czwartek rano po meczu w Lublinie - powiedział szkoleniowiec BM Slam Stali.
Aktualnie ostrowska drużyna na pierwszoligowych parkietach legitymuje się bilansem 11 zwycięstw i 8 porażek. Cztery ostatnie mecze Stalówka kończyła przegranymi i jej koszykarze zrobią wszystko, aby końcówka stycznia okazała się lepsza.
.
Najbliższe 2 mecze do tyłu, a nie wiadomo czy wygramy jeszcze Czytaj całość