Wystarczy już spojrzeć na same lokaty w tabeli, aby zobaczyć powagę całej sytuacji. Bydgoszczanie w tej chwili mają dwa punkty przewagi nad swoim sobotnim rywalem. Jeśli wygrają, to wówczas oddalą się od niebezpiecznych pozycji, które w play-outach nie gwarantują nawet przewagi własnego parkietu. A to jest na chwilę obecną plan minimum dla graczy beniaminka I ligi.
- To dla nas najważniejszy mecz w całej rundzie - odpowiada w rozmowie z SportoweFakty.pl trener gospodarzy Jarosław Zawadka. - Dla mnie osobiście postawa SKK to największe rozczarowanie tegorocznego sezonu. Rok temu byli rewelacją rozgrywek, a teraz muszą bronić się przed spadkiem. To dziwne, bo kadrowo wyglądają naprawdę dobrze. Coś się stało w ich grze po ostatnim zwycięstwie.
Wśród bydgoszczan nastroje są bojowe, bo wszyscy wiedzą co oznacza zwycięstwo w sobotnim spotkaniu. Niektórzy zawodnicy narzekają na drobne urazy, ale wszyscy powinni być do dyspozycji swojego szkoleniowca.
- Jeśli wychodzą na parkiet, wówczas zapominają o swoich problemach ze zdrowiem i walczą do upadłego. Tak ma być też w sobotę. Mocno mobilizujemy się na ten mecz, gdyż w kontekście całej rundy może być on dla nas kluczowy. Sezon w I lidze jest jednak długi i jeszcze wiele rzeczy może się zdażyć. W tych rozgrywkach padło już wiele interesujących wyników - dodał Zawadka.
Obie drużyny jeszcze przed kilkoma laty rywalizowały w II lidze. Wówczas po sezonie 2009/2010 obie awansowały na zaplecze TBL. W tym za pewne jedna z nich będzie musiała się pożegnać z I ligą.
Franz Astoria Bydgoszcz - SKK Siedlce / sob. 26.01.2012 godz. 17:00
Trzymam kciuki!
Asta w razie wygranej jeszcze może wyprzedzić Szczecin, Pruszków albo Spójnię.